Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 29 września 2013

Katecheza młodych cz.59.



       Jak radziła sobie Juda w tym czasie?

       W Judzie też nie było najlepiej. Asyryjczycy zostali wyparci przez Babilończyków, ale teraz oni stali się ogromnym zagrożeniem dla Judy. Prorok Izajasz pocieszał króla judzkiego Ezechiasza. Kolejny król Judy Jozjasz (ok. 641–609) wprowadził reformę religijną. Przede wszystkim nakazał usunąć wszelkie pozostałości obcych kultów (kazał zburzyć wszystkie lokalne sanktuaria bogów innych niż Jahwe) po hegemonii Asyrii.  Usunięty został przez niego nierząd sakralny w świątyni Pańskiej, w których kobiety przędły szaty dla Aszery (2 Krl 23,7). Co więcej, zaklinaczy, wieszczków, posążki domowe bóstw, bożki i wszystkie ohydy, które widziało się w kraju Judy i w Jerozolimie, Jozjasz usunął w tym celu, aby w czyn zamienić słowa Prawa, spisane w księdze, jaką znalazł kapłan Chilkiasz w świątyni Pańskiej (2 Krl 23,24); Jednakże Pan nie zaniechał żaru wielkiego gniewu (2 Krl 23,26). Reforma przyczyniła się do umocnienia roli Dekalogu jako obowiązującego kodeksu moralnego.

       Kapłan Chilkiasz odnalazł w Świątyni Jerozolimskiej jakąś księgę (zwoje). Kto był jej autorem i o czym stanowiła?

       Prawdopodobnie był to zbiór deuteronomisty, który powstał w VII w. przed Chr. Treść jego nie jest znana. Wiadomo jedynie, że wysunęła na pierwszy plan Torę, czyli Pięcioksiąg w stosunku do innych źródeł historycznych.

       Czy Jozjasz był postacią pozytywną względem innych królów izraelskich?

       Jozjasz podjął próbę powstrzymania Egiptu przed jego parciem na północ i zastąpił drogę wojskom faraona Necho II pod Megiddo w 609 przed Chr. Bitwa zakończyła się klęską, a sam król Jozjasz poległ. Juda przetrwała jeszcze przez pewien czas. W 587/586 roku nastąpił upadek i zburzenie Jerozolimy przez Babilończyków. Świątynia została złupiona. Jak mówi Pś:   Pan nie poniechał żaru wielkiego gniewu. Gniew ten zapłonął przeciw Judzie za wszystkie zniewagi, które Mu wyrządził Manasses.  I Pan powiedział: «Nawet Judę odtrącę od oblicza mego, tak jak odtrąciłem Izraela. Odrzucę to miasto, które wybrałem, Jeruzalem, i świątynię, o której powiedziałem: Tam będzie moje Imię!» (2 Krl 23,26–27). Po klęsce nastąpiło przesiedlenie ludności. W kraju pozostała głównie ludność rolnicza, która wniosła niewiele do materialnej i duchowej kultury Żydów. Głównym ośrodkiem religii i kultury żydowskiej stała się Babilonia oraz w mniejszym stopniu, Egipt.

       I tak zaczęła się niewola babilońska. Czy znane są szczegóły życia Izraelitów w niewoli?

        Okres babiloński w samej Judzie jest słabo poznany. Juda była spustoszona i opustoszała, jednak generalnie nie była zasiedlana, choć Edomici i Ammonici zgłaszali pretensje do tego obszaru. O historii Izraelitów pośrednio mówią  księgi kronikarskie Ezdrasza i Nehemiasza, a ponadto księgi prorockie, historyczno-dydaktyczne. Z nich można odczytać, że Izraelitom żyło się całkiem nieźle w niewoli. Mieli możliwość prowadzenia własnych domów, interesów oraz bogacić się. Kapłani żydowscy (zwłaszcza prorok Ezechiel) bali się, że Żydzi zapomną o swoim narodzie i Bogu. Czyniono więc wszystko, aby scementować Żydów w diasporach. Dla Żydów był to okres próby wiary. Wygnańcy pozostali w Babilonie przez 48 lat (586–538) zanim mogli powrócić do ojczyzny. W niewoli zaczęto używać języka aramejskiego. Język hebrajski pozostał językiem Biblii.  W 538 roku przed Chr. król perski Cyrus II Wielki (panował 559–529) wydał dekret zezwalający uprowadzonym do niewoli Żydom na powrót do kraju ojczystego. Obdarzył ich ponadto dobrami przeznaczonymi na odbudowę sanktuarium i na pierwsze lata odrodzenia narodowego. Zwrócone zostały zrabowane sprzęty świątynne. Spełniła się obietnica Boga zapowiedziana przez proroka Jeremiasza (2 Krn 36,21). Cyrus jest przykładem tolerancyjnego podejścia do lokalnych tradycji religijnych. Wiele przemawia za tym, że Cyrus uznawał Jahwe za swego Boga Ahura Mazdę (z jednej z najstarszych na świecie religii monoteistycznych, nazywanej zaratusztrianizmem).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz