Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 25 lutego 2014

Buddyjski ZEN a chrześcijaństwo

          Po usilnym staraniu przyjaciela sięgnąłem wreszcie po materiały informacyjne o buddyjskim ZEN. Co to takiego, że niektórzy chrześcijanie  odchodzą od chrześcijaństwa, i stają się jego zwolennikami? Wiele osób chwali ZEN i porównuje krytycznie z religią chrześcijańską.
          Trzeba jasno powiedzieć, że Buddyzm (w tym ZEN) nie jest żadną religią, lecz, co najwyżej, systemem filozoficznym, w którym rozpatruje się elementy religijne. Choć mówi się, że Buddyzm jest religią nieteistyczną, to dostrzegam tu sprzeczność. Religia jest integralnie związana ze Stwórcą. Celem jej jest spotkaniem z Bogiem. Nie ma religii bez Boga (bogów). Owszem, w Buddyzmie mowa jest o Absolucie, ale jest to raczej nazwa czegoś całkowicie nieokreślonego.
           Buddyzm zajmuje się człowiekiem, gotowym produktem, który pojawił się na świecie. Interesuje go człowiek jako miara wszechrzeczy, najbardziej wykształcona jednostka rozumu. Wszelkie zagadnienia dotyczą więc człowieka. I tak w obszarze zainteresowania jest poznanie jego natury, ale sensie użytkowym, a nie pochodzeniowym. Medytacja dotyczy skali kosmicznej, dlatego, że człowiek jest pojmowany jako element całego wszechświata. Buddyzm proponuje środki i sposoby poznawcze. Suponuje konieczność wyciszenia się, aby można było poznać najgłębsze miejsce swojego jestestwa. Zaleca, aby dostrzegać rzeczy takie jakie są. Opiera się na szeroko pojętym uniwersalizmie. Nie jest obciążony żadnym Bogiem. Człowiek jest sam dla siebie miarą. Bez obcych obciążeń (pojęciowych) człowiek może doznać oświecenia, a więc poznać samego siebie. To daje radość i uspokojenie.
          Z całą mocą pragnę podkreślić, że nie ma żadnego konfliktu pomiędzy religią a Buddyzmem. To dwa oddzielne tematy. Można być chrześcijaninem, a uprawiać Buddyzm i praktyki ZEN. Nie pojmuję, dlaczego jedno ma się odbywać kosztem drugiego. Podobnie, można być dobrym chrześcijaninem, a uprawiać yogi, ZEN, yodo, sport, inne ćwiczenia fizyczno-duchowe. Buddyzm to jedynie ćwiczenia bazujące na ludzkich możliwościach.
          Religia jest czymś innym. To poszukiwanie Boga, oczekiwanie na spotkanie z tym Jedynym, Osobowym. Religia daje odpowiedzi sensu i celu życia. Kto szuka różnych sposobów samorealizacji może skorzystać nie tylko z praktyk (np. modlitw, przeżyć mistycznych) proponowanych przez Kościół, ale również z ćwiczeń innych systemów filozoficznych.
          Buddyzm jest starszy od religii chrześcijańskiej, ale religia chrześcijańska ma szersze spektrum. W niej zawierają się wszystkie inne praktyki, które nie naruszają godności Boga. Szkoda, że chrześcijaństwo nie ma w sobie więcej tolerancji i zaufania. Prawdy o Bogu nie da się naruszyć, a więc nie należy bać się ani krytyki, ani nowych odkryć naukowych. Mając taką wiedzę chrześcijanie powinni być wzorem dla innych, tak jak przykazał Jezus, abyśmy się powszechnie miłowali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz