Wkraczamy w świat
bajkowy, w dzisiejszą rzeczywistość.
Pisałem, że próżnia nie do końca jest pusta. W próżni powstają wirtualne
cząstki, które niemal natychmiast znikają dzięki fluktuacjom kwantowych. Mówiąc
o cząstkach trzeba mieć na myśli ich strukturę falową o konkretnych długościach
fal. W tej przestrzeni mówiąc o cząstkach materialnych jest nieporozumieniem.
Powstające cząstki wywierają ciśnienie. Obecna technika pozwala na robienie
pomiarów bardzo małych oddziaływań. Jeżeli do
próżni wprowadzi się dwie płytki
przewodzące, pozbawione ładunku, o idealnej powierzchni, w odległości
bardzo małej < d >, to pomiędzy nimi też powstają cząstki wirtualne, ale
o długościach kolejnych fal harmonicznych np. d/2, d/3. Fale o innych
długościach będą bardzo silnie tłumione. Powstałe
cząstki również wywierają ciśnienie na płytki ale od wewnątrz. To zjawisko
przewidział w roku 1948 holenderski fizyk Hendrik Casimir. Różnica
ciśnień zaowocuje powstaniem siły zwanej Casimira którą można obecnie mierzyć.
Wykonane badania laboratoryjne w 1997 roku potwierdziły zjawisko. Próżnia
nie do końca jest pusta.
Nauka wkroczyła na
teren do tej pory niedostępny dla
człowieka. Tajemnica boskiej koncepcji struktury świata została odkryta. Co się
z tym wiąże nauka pokaże w przyszłości. Dziś wiadomo, że w głębinach wiedzy o
materii jako takiej trzeba zapomnieć. Materia jest wytworem, a nie
istnieniem samym w sobie. To stwierdzenie burzy dotychczasowym ogląd świata.
Trzeba zrewidować całkowicie wiele dziedzin życia w tym filozofię (np.
ontologię nauka o bytach) i teologię (powstanie świata, tchnienie boskiej mocy
itd. ). O takim stanie nauki powinni dowiedzieć się biskpi, kapłani, katecheci
którzy głoszą, wobec obecnej wiedzy – nie prawdę. Nauczyciele religii muszą
wyprzedzać inne dziedziny, bo głoszą fundamenty wiedzy. Na ich naukach młode
pokolenia budują sobie obraz świata. Gdyby Kościół skorzystałby z tej mądrości,
to jakby wzrósłby jego autorytet?
Przed nami pojawiają
się nowe wyzwania. Terenem niezbadanym do końca jest pochodzenie sił
grawitacyjnych. Jeżeli podważa się istnienie materii jako takiej, to wiedza na
temat grawitacji staje się niepewna, niewystarczająca. Gdyby nauka znała
by odpowiedzi na stawiane pytania to
można by pomyśleć o uwolnieniu się od niej. W przestrzeni naukowej pojawiają
się teorie i nowe hipotezy ja: energia punkt zerowego, hipoteza grawitacji Verlinde, Efekt
Hutchinsona, czy grawitoplan Grebiennikowa.
Przyszłość rysuje się bardzo ciekawie.
Już widzę katechetów uczących się fizyki kwantowej gdy wielu odrzuca teorię ewolucji, mimo iż z pogodzeniem jej z wiarą Kościół katolicki problemu nie ma...
OdpowiedzUsuń23% polaków odrzuca teorię ewolucji to ilu zgodzi się przyjąć mechanikę kwantową której zasady wydają się kpić ze zdrowego rozsądku?