Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 23 maja 2019

Ewangelia św. Marka cz. 2


      Autor zaznaczył, że: "Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów" (Mk 1,4), natomiast  Jezus będzie chrzcił Duchem Świętym. (por Mk 1,8). To istotna różnica. Ja chrzciciel odpuszczał grzechy, a Jezus wprowadza człowieka w przestrzeń dzieci bożych. Osoba chrzczona zostaję przyjęta do nowej rodziny – rodziny chrześcijańskiej. Dusza ludzka zostaje naznaczona na wieki.
       Autor opisuje chrzest Jezusa. Czy było to potrzebne? W tym akcie pokazane jest, że Jezus jest jednym z nas, że przynależy do tej samej wspólnoty, w której króluje ten sam Bóg Ojciec. Autor korzysta z metody obrazowania zdarzenia. Przekaz w obrazie jest łatwiejszy, niż wywód teologiczny. Werset "A z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie»" (Mk 1,11) jest obrazowym przekazem przynależności do boskiej rodziny. Jak każdy obraz literacki nie jest przekazem faktu rzeczywistego, ale konstrukcją literacką, która ukazuje sens.
          Jezus świadomy aktem chrzcielnym, który był zapowiedzią Jego posłannictwa, oddalił się na pustynie, aby duchowo przygotować się do swojego zadania. Autor w obrazie kuszenia przez szatana przez 40 dni przekazał jego ludzką naturę, pełną wątpliwości. Autor tym obrazem podkreślił człowieczeństwo Jezusa. Każdy musi na swojej drodze pokonać wątpliwości, które są naturalne i człowiekowi bliskie.  Autor nie wdaje się w szczegóły, jak to zrobili inni ewangelicy. Tym, dla mnie, jest bardziej rzeczowy i wiarygodny.
          Niedługo po chrzcie: " Jan został uwięziony" (Mk 1,14). Jezus zareagował:  «Czas się wypełnił» (Mk 1,15). To znaczy, że stało się co się stać musiało. Jan wykonał swoje zadanie. Na scenie pozostał główny bohater Ewangelii Jezus Chrystus z mottem: «Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!» (tamże) . W tych słowach zawarł Jezus naukę Jana i własne przesłanie. Wiara to akt zawieszenia Bogu. Nie tylko akceptacja Jego istnienia, ale podporządkowanie się Jego woli.
          Jezus organizuje swoją misję. Do tego  powołuje swoich uczniów. Zachęca ich szczególną rolą jaką będą spełniać: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi» (Mk 1,16). Autor pisze: " I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim" (Mk 1,8). Tymi słowami chciał pokazać entuzjazm uczniów nauką Chrystusa. Zapewne nie było to tak natychmiast, Piotr był żonaty, a bracia Jan i Jakub Zebedeusze musieli zabezpieczyć prowadzoną działalność rybacką przez ich ojca.
          Jezus prezentował się bardzo atrakcyjnie. Miał ku temu odpowiednie przymioty. Był wysoki, szczupły, miał w sobie charyzmę i coś tajemniczego. Nie był rozgadany. Używał języka zwięzłego, a treściwego. Nie używał pisma. Miał w sobie mądrość, że język pisany narażony jest na manipulacje. Nie ustrzegł  się od nadużyć samych autorów ewangelii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz