W perykopie Przypowieść o zasiewie (Mk
4,24–29) autor nawiązuje do poprzedniej przypowieści. Wygenerowane dobro:
"kiełkuje i rośnie [...] i wydaje plon" (tamże). Gdy
człowiek umiera na jego stanie może uzbierać się niemała fortuna dobra
niebiańskiego. W Boskiej hierarchii ma zapewnione miejsce. Dobra ziemskie przydają się tylko
na ziemi. W niebie liczy się dobro złożone z dobrych uczynków.
W perykopie Przypowieść o gorczycy (Mk
4,24–29) autor nawiązuje do interferencji dobra. Nawet mały uczynek, gest może
urosnąć do wielkich rozmiarów. Przypowieść zachęca do czynienia dobra i ujawnia
mechanizm rozliczenia człowieka.
Bóg inaczej traktował swoich uczniów niż wiernych.
Mówił do nich innym językiem, niemal wprost, bo oni byli blisko Jezusa i mogli
czerpać wiedzę w sposób bezpośredni (Mk 4,34).
Perykopa Burza na jeziorze (Mk 4,35–41)
przedstawia scenę, w której to Jezus na trwogę swoich uczniów ucisza
burzę jaka rozpętała się nad jeziorem. Jest ona synoptyczna, o bardzo podobnej
treści z perykopy Uciszenie burzy z Ewangelii Mateusza (Mt
8,23–27), jak i z fragmentu Ewangelii Łukasza (Łk 8,22–25). Jeżeli perykopa znajduje się w najstarszej
Ewangelii Marka to znaczy, że Marek nie mógł korzystać z opracowań Mateusza ani
Łukasza. Można przypuszczać, że Marek albo skorzystał już z pisanego źródła
nieznanego autora, albo usłyszał o zdarzeniu od Piotra. Przekazy naocznych
świadków Piotra oraz Mateusza powinny być bardzo rzetelne. Należałoby
spodziewać się dwóch barwnych opowieści, o tej samej treści, ale literacko
różnych. Tymczasem są one bardzo podobne. Zdarzenie samo w sobie było bardzo
emocjonalne i dramatyczne. Apostołowie byli przerażeni. Tymczasem opis
zdarzenia jest bardzo zwięzły i dość suchy. Jak rozumieć koncepcję umieszczenia
tej perykopy w Ewangelii? Być może odpowiedź dostarczy puenta opowiadania: Kim właściwie On jest, że nawet wicher i
jezioro są Mu posłuszne? (Mk 4,41). U wszystkich autorów jest taka sama i
dosłowna. Znaczy, że to ona była celem. Można zadać więc pytanie, czy nie jest
to wynik koncepcji teologicznej pierwszego autora? Gdyby autorem byłby Mateusz, to znając jego upodobania można by
uznać perykopę za jego kolejną koncepcję teologiczną. Za tą tezą przemawia
podobieństwo treści perykopy z urywkami: Tak to, mój Fajdrosie, uważam, że
Eros najpierw jest sam najpiękniejszy i najlepszy, a potem dary jego dla innych
też są takie same jak on. I tu mi wiersz na myśl przychodzi; przecież on to
jest, który sprawia, że: Pokój nastaje u ludzi, na morzu cisza zalega, Wiatry
milkną, a sen stroskane czoła wygładza. – „Uczta” Platona (197 C) [1][1]
oraz urywkami Starego Testamentu:
Bóg jest dla nas ucieczką i
mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach. Przeto się nie boimy, choćby
waliła się ziemia i góry zapadały w otchłań morza. Niech wody jego burzą się i
kipią, niech góry się chwieją pod jego naporem: <Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest dla nas obroną> (Ps 46[45],2–8).
Twoja sprawiedliwość odpowiada
nam cudami, Boże, nasz Zbawco, nadziejo wszystkich krańców ziemi i mórz
dalekich, który swą mocą utwierdzasz góry, jesteś opasany potęgą, który uśmierzasz burzliwy szum morza, huk
jego fal, zgiełk narodów (Ps 65[64],6–8).
Ponad szum wód rozległych, ponad potęgę morskiej kipieli potężny jest
Pan na wysokościach (Ps 93[92],4).
I w swoim ucisku wołali do
Pana, a On ich uwolnił od trwogi. Zamienił
burzę w wietrzyk łagodny, a fale morskie umilkły. Radowali się z tego, że nastała cisza, i że On przywiódł ich do
upragnionej przystani (Ps 107,28–30).
Cokolwiek Panu się spodoba, to
uczyni na niebie i na ziemi, na morzu i we wszystkich głębinach (Ps 135[134],6).
Według swej myśli On
ujarzmił odmęty wód i osadził na nich wyspy (Syr 43,23)[2].
Perykopa jednak znajduje się w
Ewangelii Marka. Czy on jest pierwszym jej autorem? Jeżeli tak, to znaczy, że
on również wprowadzał własne opracowania do tekstu Ewangelii. A może nie należy
uważać Ewangelii Marka za najstarszą, a raczej traktować, że ewangelie
synoptyczne pisane były w podobnym czasie i autorzy wzajemnie przepisywali
sobie opracowania? Trudno zawyrokować. Stan wiedzy na ten temat jest
nieprecyzyjny. Wątpliwa jest również sama opowieść. Może chodziło jedynie o
postawienie pytania: Kim właściwie On
jest?
Pierwszeństwo
Ewangelii Marka zasugerował Papiasz (biskup z Hierapolis, teolog,
męczennik, żyjący w latach 70–135-155)
i Ireneusz (biskup Lyonu, zm. śmiercią męczeńską ok. 202 r.). Klemens
Aleksandryjski uważał za najstarszą Ewangelię Mateusza i Łukasza. Zarzucano mu
jednak, że sugerował się obecnością w nich genealogii Jezusa, notabene
zupełnie się różniące. Ewangelia Marka uchodziła wówczas za „streszczenie”
tamtych dwóch. Słaba argumentacja Klemensa spowodowała, że dzisiaj powszechnie
przyjmuje się Ewangelię Marka za
najstarszą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz