Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 6 października 2019

Aby człowiek mógł sięgać dalej


          Jak donosi nauka: "podczas każdej sekundy przez jeden centymetr kwadratowy ziemi zwrócony prostopadle do Słońca przelatuje 65 miliardów neutrin, przez ciało człowieka – około stu bilionów tych cząstek na sekundę" ( neutrina, zwane cząsteczkami-duchowymi. Jest to cząstka elementarna należąca do leptonów, dysponująca zerowym ładunkiem elektrycznym i bliską zera masą spoczynkową). To świadczy, że w przestrzeni panuje niesamowity tłok. Te małe twory mają wpływ na najskrytsze organy biologiczne – geny. Jak mówią naukowcy stopień zmian zachodzących jest bardzo duży. Scott Kelly jeden z braci jednojajowych (drugi o imieniu Mark), astronauta NASA spędził rok na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Po badaniach obu braci okazało się, że ich DNA różnią się od siebie. Naukowcy dowiedli, że lot kosmiczny miał wpływ na ekspresje genów. Stwórca postawił granicę poznania. Może jeszcze jest za wcześnie, aby człowiek mógł sięgać dalej.
            Za to nauka zbliżyła się do leczenia choroby Alzheimera, AMD (zwyrodnienie żółtej plamki w oku, dotyka 25 mln ludzi) i anemię sierpowatą (anemia sierpowata to wrodzone schorzenie układu krwionośnego, polegające na nieprawidłowej budowie hemoglobiny, odpowiedzialnej za transport tlenu. Ten typ anemii jest dziedziczny. Choroba występuje najczęściej w środkowej i zachodniej Afryce).  W Polsce przypadki anemii sierpowatej są bardzo rzadkie, ale ponieważ obecnie ludzie podróżują, uczą się, pracują i żyją w różnych miejscach świata, zdarzają się związki z osobami z krajów, gdzie częstość nosicielstwa mutacji dla anemii sierpowatej jest znaczna – mówi prof. Anna Latos-Bieleńska.
           Ja już z pewnością nie doczekam się możliwości wyleczenia cukrzycy, ale dla nowych pokoleń to szansa. 
          Drugim wielkim sukcesem, tym razem już w skali makro, było przywrócenie wzroku dwóm pacjentom cierpiącym na zwyrodnienie plamki żółtej (AMD). Dzięki eksperymentalnej terapii przy użyciu komórek macierzystych udało się powstrzymać, a następnie wycofać skutki najczęstszej choroby wywołującej ślepotę. Choć wzrok obu pacjentów nie pozwalał im już nawet na rozpoznawanie twarzy z bliska, dziś są w stanie bez problemu czytać książki. W tym wypadku mówimy o wyjątkowo obiecujących wynikach – nic dziwnego, że rozpoczęto oficjalne testy kliniczne tej metody.
          Mój wylew w oku można usunąć operacyjnie, ale jak mówią specjaliści operacja jest bardzo niebezpieczna. Pozostaje mi męczyć się z tą słabością i liczyć na drugie oko, które też jest po usunięciu zaćmy.
          Mimo wszystko, dokonania nauki cieszą i są nadzieją dla przyszłych pokoleń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz