Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 31 października 2019

Dowodzenie słuszności tezy 4


          Dowodząc słuszność postawionych tez nie można pominąć bogatego materiału historycznego. Świat biegnie według  ustalonych zasad. Tym samym je potwierdza, a odrzuca błędne teorie. Przykładem jest zapowiedziany Mesjasz. Z tego samego materiału biblijnego Żydzi wyciągnęli inne wnioski co chrześcijanie. Czas weryfikuje teorie. Żydowski Mesjasz miał przyjść i zbrojnie przywrócić wolność narodu żydowskiego. Do dnia dzisiejszego nic takiego się nie wydarzyło i nic nie zapowiada że ich Mesjasz nadejdzie. Żydzi powrócili do
swoich obiecanych ziem stosując własne działania zbrojne z pomocą sojuszników. Nie mogę doszukać się tu Bożej Opatrzności. Żydzi mieli swoją szanse, którą utracili. To w ich narodzie narodził się Zbawiciel, ale nie został rozpoznany. Czy tak miało być? Czy można tu doszukiwać Bożej koncepcji. Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Mogę komentować skutki, a nie zamysły Boga. Mogę tylko powiedzieć, że wszystko co się zdarza może być przedmiotem analiz i rozpoznania Prawdy. Bóg pozostawił człowieka w niedosycie wiedzy o sobie. W tym doszukuję się celowego zamysłu Stwórcy. Myśląc o Bogu (co jest modlitwą) i o Jego przymiotach wierni napędzają świat  pozytywną energią, która jest potrzebna dalszych przeobrażeń Świata.
           Człowiek został powołany do współuczestniczenia w podtrzymywaniu Świata w istnieniu. Do tego są potrzebne dobre ludzkie działania. To niesamowite, że stworzenie ma swój udział w podtrzymywaniu dzieła stwórczego. To jest koncepcja bardzo optymistyczna. Ona wystarcza, żeby człowiek czuł się godnie. Bóg podzielił się z człowiekiem swoją wielkością. Taka rzecz zdarza się tylko w rodzinie. Bóg jest naszym Ojcem, a my Jego dziećmi. W skali wszechświata to jest zadanie, które nadaje naszemu istnieniu sens. Reszta jest mało istotna. Ludzkie problemy są tylko aby nas umacniać. Nie mają większego znaczenia i tak trzeba patrzeć na przyszłość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz