Posiadając własną koncepcję filozoficzną trzeba ją
rozwijać, aby wykazać, że opisuje ona w pełni, przynajmniej własny punkt
widzenia Świata, jego stworzenie, Stwórcę i człowieka.
Dynamiczna struktura świata traktuje byty materialne jako
twory wygenerowane z energii. Z energii tworzą się więc substytuty bytów
(substancje, podkłady materialne). Byty mają przypadłości (przymioty). W
przypadłości zapisane są wszelakie informacje, w tym świadomość. Przypadłość jest duszą bytu człowieczego.
Jest funkcjonałem (o tym wcześniej wspominałem). Z funkcjonału można budować
np. postać astralną człowieka. Byty zwierzęce mają również przymioty, ale nie
zawierają pierwiastka bożego.
Ta, w skrócie opisana teoria dynamicznej struktury świata
tłumaczy świat materialny – zmysłowy, ale
i świat astralny, metafizyczny. Teoria dynamiczna jest teorią pełniejszą
niż dotychczasowa ontologia.
W funkcjonałach
mieszczą takie pojęcia jak dobro, miłość, uczucia i odczucia. W ludzkim
obrazie Stwórcy Bóg jest Funkcjonałem Miłości i Dobra pisane dużą literą. W tym
pojęciu mieszczą się też pojęcia pejoratywne – zło.
Na tej płaszczyźnie można mówić o walce dobra ze złem. Oba
te pojęcia mają tą samą naturę. Zło z dobrem mogą się znosić, interferować.
Wiele dobra interferując tworzą większe dobro. Bóg udzielając swej mocy
tchnął ją w postaci energii. Ona to
stała się przyczyną powstania świata materialnego i motorem ich działania.
Energia jest pochodzenia bożego. Jej właściwości są niezwykłe nawet ujmując ją
fizykalnie. Przede wszystkim jest niezniszczalna. Można ją tylko przekształcać
z jednej postaci w drugą. Jest policzalna a z drugiej strony jest niezależna.
Człowiek otrzymał zdolność jej wykorzystania.
Dynamiczna struktura świata ma wielu ojców. Od dawna
filozofowie, uczeni odkrywali jej paradygmaty. Ja tylko połączyłem mądrości
wielu. Teoria jest trudna do przyjęcia ze względu na narzucany sposób myślenia.
Świat materialny i jego zasady zostały człowiekowi wtłoczone do rozumu. Nie
łatwo dokonać redukcji w sposobie myślenia. Przyjmując tę teorie czuję, że
częściowo zbliżyłem się do Prawdy. Wiem, że wielu myśli inaczej. Mają do tego
prawo. Ja zostaję przy swoim i jest mi z tym dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz