Łączna liczba wyświetleń

sobota, 19 października 2019

Do Pani Danusi ze Słupska



       Wczoraj otrzymałem na moje prywatne konto (nie konto Zrzutki) wsparcie finansowe od p. Danusi ze Słupska. Nie pamiętam, abym znał tę panią. Ucieszyłem się i wzruszyłem anonimowością i wrażliwością nieznanej mi osoby. Nikt jej nie zmuszał. Uczyniła gest z dobroci serca. Zastanawiam się skąd pozyskała prywatne konto, które choć nie ukrywam, trzeba zadać sobie trud jego odnalezienia. Domyślając się, że jest czytelniczką mojego blogu o tematyce religijnej (tam kilkakrotnie ujawniłem moje konto) tę drogą chciałbym jej serdecznie podziękować. Każdy dobry uczynek w moim kierunku odbieram emanacją dobrej energii (modlitwą), którą zwrotnie kieruje w kierunku źródła. Niech moja radość i życzliwość przyniesie jej  plony obfite. Jesteśmy jedną wielka rodziną i należy sobie pomagać.
       Ja w swojej filozofii filozoteistycznej uważam, że ludzie czyniący dobro zostali powołani na służbę Stwórcy poszerzając grono ludzkich aniołów do przesyłania dobra pochodzącego od Niego. Człowiek uczestniczy więc w Łasce. Anioły pochodzenia ludzkiego są osobami wyróżnionymi, tym samym są Jego wybrańcami (nazireńczykami) i Bóg o nich nie zapomni. Wynagrodzi sowicie: "bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę" (Łk 10,7). W chwili takich wzruszeń przypomina mi się scena Samarytanina spotykającego pokrzywdzonego, który nim  się zaopiekował  (Łk 10, 30 – 37). Droga Pani Danusiu. W tą scenę Pani się wpisuje i wypełnia piękny obraz  miłosierdzia. Jeszcze raz bardzo dziękuję.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz