Łączna liczba wyświetleń

środa, 30 października 2019

Dowodzenie słuszności tezy 3


          Bóg powołał jedną przestrzeń bytową. Użył do tego swoją moc sprawczą w postaci energii. To ludzie podzielili Świat na rzeczywisty i nadprzyrodzony. Podział ten powstał z naturalnych zjawisk istnienia w przestrzeni materialnej i niebiańskiej, ale dla Boga jest to jeden akt stwórczy. Człowiek tylko przechodzi z jednej postaci w drugą, ale jest to ta sama niepowtarzalna istota. Dla osób bojących się śmierci mam dobrą wiadomość. Człowiek nosi w sobie naturę Boga, a ona jest wieczna. Wieczność wynika nie z Jego woli, ale Jego przymiotów. Samym aktem stworzenia nadał Światu status wieczności.
          Mówi się, że Bóg może wszystko, ale sam siebie ograniczył w akcie stworzenia.  To ograniczenie można wytłumaczyć tylko Jego wielką miłością do tego aktu. Końcowym konsumentem Jego daru jest istota rozumna – człowiek.
          Pojęcie miłości jest uknute przez człowieka, ale w swoim słownictwie nie ma innego słowa opisujące ten fakt. Miłość jest  sztandarowym pojęciem, i trzeba go szczególnie chronić. Wielokrotnie to słowo jest profanowane i używane do zjawisk niegodnych.
          Koncepcja powołania Syna Bożego jest tak genialna, że nie może pochodzić z ludzkiego pomysłu. Jezus jest podmiotem wiary, ale urodził się Ktoś, kto odczytał zamysł Boga i podjął się realizacji tej koncepcji. Tym Człowiekiem jest Jezus. On w swoim sercu (wnętrzu, sumieniu) odczytał głos Boga i wprowadził w czyn Jego zamysł. Polega on ta tym, że Stwórca ujawnił w ciele człowieczym samego siebie nie naruszając wolności  samego Jezusa. Jezus otrzymawszy od Boga narzędzia woli związał swoją wolę z wolą Ojca.  Jezus poddał się całkowicie woli Ojca. Pozostał również sobą i odczuwał świat jak każdy inny człowiek. Nowy Testament ujawnia ludzkie zachowania Jezusa. Niektórzy mogą je poddawać ludzkim osądom. Jezus był tak ludzki, że bał się śmierci (opisana trwoga Jezusa w ogrodzie Oliwnym Getsemani, Mt 25,36; Mk 24,32). Równocześnie całkowicie zaufał Bogu.  Za życia korzystał z cudownych darów paranormalnych (czynił rzeczy niezwykłe – cuda). W chwili śmierci został wywyższony do godności Ojca (Aktu działającego). W działaniu Jezusa dopatruję się Jego własnej inicjatywy Zbawczej.  Swoją ofiarą, cierpieniem wykupił ludzkość słabość. Na siebie wziął ludzkie grzechy. Sprawił, że każdy człowiek mający dobrą wolę otrzymał godne miejsce przy boku Ojca.
           Ktoś może powiedzieć, że jest to koncepcja, która zrodziła się w ludzkim umyślę. Jest ona zbyt boska, żeby była ludzka.  Ja jestem nią zachwycony. Odczuwam prawdziwość zdarzeń i ja w nią wierzę. Odrzucam jednak w Biblii wszystko co ma znamiona ludzkich zamysłów. Dokonałem redukcję fenomenologiczną wiary. Ona stała się moją wiarą i za nią ponoszę całkowitą odpowiedzialność.  Zachęcam wszystkich, aby do swojej wiary podeszli podobnie. Bóg dał człowiekowi rozum, aby z niego skorzystał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz