Historię Abrahama i jego pokoleń odczytujemy wyłącznie z Biblii. Historyczność jego nie została potwierdzona żadnymi dokumentami pozabiblijnymi. Natomiast postać ta jest bardzo mocno osadzona w życiu starożytnego Wschodu na początku II tysiąclecia przed Chr. Abraham jest uważany za ojca Żydów i Arabów. Trudno jest też ustalić czas działalności Abrahama i dokładną chronologię wydarzeń. Tekst biblijny jest kompilacją źródeł jahwistycznych (J), elohistycznych (E), kapłańskich (P). Znaczy to, że tradycja ustna była spisywana przez setki lat. Wieloźródłowe pochodzenie tekstu może świadczyć o starych korzeniach wiedzy o Abrahamie przekazywanej ustnie. Metodą historyczno–porównawczą można w przybliżeniu ustalić czas życia Abrahama na okres ok. 1900–1700 przed Chr. Pośrednio, archeologia potwierdza niektóre fakty opisywane w Księdze, np. odkryto starożytne budowle sakralne. Pasują one do budowli ołtarzy budowanych przez Abrahama w Mamre, w Sychem, w Betel. Historia Józefa, syna Jakuba, pisana była z pozycji człowieka zamieszkującego Palestynę. Dowodem na to jest opis snu faraona. Kłosy zostają przypalone przez wiatr wschodni: Lecz oto siedem kłosów zeschniętych, pustych, zniszczonych wiatrem wschodnim wyrosło po nich (Rdz 41,23). Tak było w Palestynie, w Egipcie zaś był to gorący wiatr południowy. Archeologia potwierdza wędrówki różnych nomadów z Syrii i Palestyny. Malowidło ścienne w Beni Hasan (Egipt) z ok. 1900 r. przed Chr. przedstawia amoryckiego wodza koczowniczego imieniem Absza z rodziną w drodze do (myślnie) Egiptu.
Autor natchniony poprzez dzieje Abrahama pragnie ukazać bezgraniczną, czystą wiarę w Boga. Wiara jego nie szuka znaków ani potwierdzeń. Dla Hebrajczyków mężczyzna ten stanie się ojcem i modelem wiary. W Abrahamie, który dostąpił błogosławieństwa Bożego, znajdą zbawienie wszystkie ludy ziemi: Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi (Rdz 12,3). Pojawia się tu kolejny dowód na uniwersalizm biblijny.
W niewielkim narodzie żydowskim żyje rodzina Abrama (później imię zmienione na Abrahama). Abram był człowiekiem otwartym na prawdę. Prawdopodobnie na skutek wewnętrznych wizji: Pan tak powiedział do Abrama podczas widzenia (Rdz 15,1), otrzymał od Boga nakaz opuszczenia swojego rodzinnego domu i udania się na południe. Zapowiedział Bóg: Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił (Rdz 12,2). Zmiana miejsca zamieszkania konieczna była do głoszenia wieści o Bogu na większym obszarze. Błogosławieństwo jest zapowiedzią szczególnej opieki Bożej. Słowa: a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i ja będę złorzeczył (Rdz 12,3) są typową wstawką hagiografa bazującego na ówczesnej sprawiedliwości: „jak ty komu, tak on tobie”.
Abram przyjął wezwanie. Przekaz musiał być dla niego wiarygodny, bo uwierzył Bogu. Od tego momentu będzie bezgranicznie Mu ufał i stanie się przykładem czystej wiary dla następnych pokoleń. Abram, wraz z rodziną (ojcem Tetrachem, żoną Saraj i bratankiem Lotem) i całym dobytkiem udał się do Kanaanu. W Charanie umiera jego ojciec. W Betel zbudował ołtarz dając świadectwo o Bogu. Panujący ciężki głód w Palestynie zmusił go do dalszej wędrówki. Tak dotarł aż do Egiptu. W tym miejscu ujawnia się plan Bożego objawienia polegający na wykorzystaniu zwykłego, normalnego życia narodu do ukazania swoich zamiarów, nauki, opatrzności i planu odkupieńczego. Abram godzi się, aby jego żona zamieszkała na dworze faraona. Na tle tego dość dziwnego zachowania Abrama, Bóg pragnął pokazać z jednej strony jego roztropność (niejednokrotnie w Biblii będzie ona chwalona), a z drugiej strony to, jak nagannie odbiera fakt cudzołóstwa. Bóg sam ingeruje i nie pozwala (to znaczy, że kobieta jest także pod szczególną Bożą opatrznością), aby Saraj (późniejsza Sara) stała się nałożnicą faraona. Warto tu podkreślić, że wybrany przez Boga człowiek nadal pozostaje sobą z całym bagażem swoich cech charakteru i grzeszności. Bóg wykorzystuje człowieka, ale nie zabiera mu jego wolności.
Abram wraca z Egiptu do Kanaanu, następnie rozstaje się ze swoim bratankiem Lotem. Obaj byli już bogaci. Trudno było wyżywić ich wielkie stada na tym samym obszarze. W owym czasie toczyły się wojny królów mezopotamskich, którzy napadali na miasta palestyńskie. W jednej z tych potyczek do niewoli został zabrany Lot. Abram odbił szczęśliwie bratanka i odzyskał jego majątek. W podzięce król Salemu (prawdopodobnie była to Jerozolima), a zarazem kapłan Boga Najwyższego (monoteizm) – Melchizedek, w podzięce wita i częstuje Abrahama chlebem i winem.
Melchizedek jest bardzo ciekawą i tajemniczą postacią. Był on kananejskim królem i panował w Jerozolimie. Jest przykładem religii naturalnej – monoteistycznej, w przeciwieństwie do Abrama, który jest wyznawcą religii objawionej. Dla mnie Melchizedek jest przykładem i dowodem na różne sposoby objawiania się Boga na ziemi (Rdz 13,18–20). Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków (Hbr 1,1). Był on prawdopodobnie czcicielem znanego w Kanaanie boga El–Eljona.
W kolejnych wizjach Bóg rzekł do Abrama: Nie obawiaj się, Abramie, bo ja jestem twoim obrońcą; nagroda twoja będzie sowita (Rdz 15,1). Abram głosząc nową religię był narażany na wiele przykrości. Bóg informuje go o Jego opiece i błogosławieństwie. Abram żali się Bogu, że jest stary i nie ma potomstwa. Saraj, żona Abrama była do tej pory niepłodna. W dalszej rozmowie z Bogiem, mężczyzna otrzymuje zapewnienie o rychłym potomstwie oraz rozmnożeniu jego rodziny: Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić (...) Tak liczne będzie twoje potomstwo (Rdz 15,5). W tekście jest napisane: Abram uwierzył i pan poczytał mu to za zasługę. Warto zwrócić uwagę na to zdanie. Jest ono sygnałem jak ważna jest dla Boga bezgraniczna wiara i zaufanie. Wielokrotnie podobne zachowanie będzie przez Boga nagradzane.
Bóg zawiera z Abramem Przymierze. Oddaje jego plemieniu na własność ziemię palestyńską i uprzedza go o kłopotach i szczęśliwym zakończeniu osadnictwa.
U Boga nie ma pośpiechu. Obiecane potomstwo Abrama nie nadchodziło. Być może, była to celowa zwłoka, aby nie było wątpliwości, że potomek będzie wyłącznie darem Boga. Sama Saraj namówiła męża do zbliżenia się do niewolnicy Hagar, aby ta urodziła Abramowi potomka. Tak też się stało. Hagar urodziła Izmaela (przyszłego protoplastę plemion arabskich). Wydarzenia te, choć wykorzystane w przyszłości przez Boga, nie były w prostej linii Jego planami. Na skutek niesnasek pomiędzy ciężarną i dumną ze swego macierzyństwa Hagar a zazdrosną i lekceważoną Saraj, Hagar z dzieckiem została wydalona. Bóg zaopiekował się Hagar i jej synem Izmaelem. Głównymi jednak postaciami byli Abram i jego żona Saraj. Bóg zawiera z Abramem kolejne Przymierze: Jam jest Bóg Wszechmogący. Służ Mi i bądź nieskazitelny, chcę bowiem zawrzeć moje przymierze pomiędzy Mną a tobą i dać ci niezmiernie liczne potomstwo. (...) I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem (Rdz 17,1–8). Znakiem Przymierza ma być obrzezanie (stary, zapożyczony zwyczaj wywodzący się ze starożytnego Egiptu jako symbol czystości). Obrzezanie było praktykowane przez liczne ludy Wschodu, z wyjątkiem Babilończyków, Asyryjczyków i Filistynów. Być może, obrzezanie podyktowane było potrzebą swoistej higieny w kraju wiecznego słońca, gorąca lub może chodziło o zachowanie czystości rasy. Nie odrzucam również aspektu religijnego w znaczeniu trwałej pamiątki Przymierza przypieczętowanego własną krwią. Później będzie mowa o „obrzezaniu serc” (Pwt 10,12–22; 30,6; a także Jr 4,4) jako znaku wierności Bogu.
Na znak Przymierza Bóg nadaje nowe imiona: Abraham i Sara. U Żydów nadawanie imion było czymś bardzo uroczystym i miało głęboką wymowę. Oznaczało zmianę losu i powołania. Ten kto nadaje imię jest osobą nadrzędną. Nowe imię było czymś w rodzaju nowego narodzenia się, zmiany życia, powołania. Zwyczaj nadawania nowych imion mocno zakorzenił się w Kościele katolickim (wybór papieża, chrzest, bierzmowanie, śluby zakonne).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz