–
Do
narodzenia się nowej istoty musi dojść do aktu zapłodnienia. Jak było w
przypadku zapłodnienia Maryi?
–
Przekaz
ewangeliczny podaje, że Maryja została brzemienną za sprawą Ducha Świętego (Mt
1,18). Nic w tym odkrywczego, bowiem każdemu poczęciu towarzyszy Bóg
(kreacjonizm duchowy). Ponieważ brak jakichkolwiek informacji nad sposobem
zapłodnienia, można by zatrzymać się w tym miejscu. Wszelkie dywagacje na ten
temat nie mogą być sprawdzone i niech pozostaną w obrębie Bożych tajemnic.
Zresztą nie o to chodzi. Katecheza kościelna niepotrzebnie stara się upiększyć
ten akt nadając mu charakter cudownego poczęcia i znaku. Bóg nie potrzebuje
splendorów, cudów, ani nadzwyczajnych środków, aby spełnić swoje zamysły.
–
Skoro
brak dowodów, to skąd pomysł dziewictwa Maryi?
–
Dziewictwo
wiąże się z czystością. Bezwzględna czystość jest boska. Motyw ten
idealnie pasuje do ozdobienia nią rodzicielki Boga (wg katechezy). Sygnały o
dziewiczych poczęciach przychodziły z dalekiej historii i z innych religii
mitycznych. Przekaz proroczy Izajasza wypowiedziany do króla Achaza w
tłumaczeniu Septuaginty zrobił swoje. W czasie powstawania ewangelii nie
wiedziano, że nastąpiła pomyłka w tłumaczeniu. Słowo almah (młoda dziewczyna)
przetłumaczono na parthenos (dziewica). Ponieważ proroctwa mesjasza (mówiące o
królu wyzwolicielu) kojarzono z Jezusem, proroctwo Izajasza: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię
Emmanuel, to znaczy: "Bóg z nami" (Mt 1,23) idealnie pasowało
do koncepcji chrześcijańskiej. Forsowanie tezy, że Maryja
pozostała dziewicą po urodzeniu Jezusa jest nieuprawnione i zwyczajnie przeczy
zdrowemu rozsądkowi. Mateusz wielokrotnie dwoił się i troił w swojej
Ewangelii, aby udowodnić, że Jezus jest tym mesjaszem, o którym mówi Pismo
święte. Zdobył się nawet na nadużycia, aby uzyskać efekt pożądany (przekaz o
rzezi niemowląt przez Heroda, ucieczka rodziny Jezusa do Egiptu i inne). Św.
Łukasz przywołuje słowa „dziewica”, ale trudno odczytać w nich koncepcję
Mateusza: Do dziewicy
zaślubionej mężowi, który miał na imię Józef z rodu Dawida, a dziewica miała na imię Maryja (Łk
1,27). Słowo dziewica pojawia się
jeszcze w Pierwszym Liście do Koryntian: Jeśli jednak zawrzesz związek małżeński, nie zgrzeszysz.
Podobnie i dziewica,
jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy (1 Kor 7,28); ...ziemskie. Podobnie kobieta niezamężna oraz dziewica troszczy się tylko o sprawy Pana …" (1 Kor 7,34).
– Czy
dalej można uważać Maryję za niepokalanie poczętą?
–
Kolejne
nadużycie. Katecheza mówi, że Maryja urodziła się bez skazy grzechu
pierworodnego. Pomijając kwestie merytoryczną grzechu pierworodnego, to taki
dar sugerowałby, że Bóg uprawia symonię daru niezasłużonego. Wszelkie ozdobniki
Maryi nie są tu potrzebne. Wszyscy ją kochają za jej wstawiennictwo do Syna i
za jej służenie ludzkości.
–
Trudno
uwierzyć, żeby Kościół zaadaptował nie do końca słuszne przesłanki.
–
Tradycja
przodków, fałszywa nabożność, ezoteryzm, gnoza a nawet pewna strategia
marketingowa powodowały, że bardziej wierzono w mity niż w prawdy. Człowiek bardzo lubi strojną oprawę zdarzeń.
Do tej pory jest tendencja, aby wszystko odbywało się w atmosferze podniosłej,
ładnie ozdobionej, przy muzyce. Kult potrzeby jest człowiekowi, nie Bogu. Dla
Boga liczy się postawa etyczna i wiara w Niego. To wszystko. Zaskakujące, że
najpokorniejszy z istot świadomych jest sam Bóg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz