Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 16 marca 2014

Dziedziny filozofii


          Rodząca się filozofia zaczęła obejmować najistotniejsze zjawiska jakie towarzyszyły człowiekowi. Przede wszystkim zastanawiano się, co to jest to, co nas otacza. Zmysłami dostrzegano świat. To co jest widoczne nazwano materią. Rozważano istotę, sens, cel tego co dostrzegano. Tak narodziła się ontologia – nauka o bytach. Drugim zagadnieniem była zdolność do poznawania świata, w tym i samego siebie. Dostrzeżono, że można zastanawiać się nad własnym poznaniem. Tylko człowiek wie, że może rozpatrywać procesy własnego poznania. Tak narodziła się epistemologia – nauka o poznawaniu. Potem doszła etyka, estetyka, muzyka, polityka, psychologia, socjologia i wiele innych dziedzin. Wszystkie te nauki zmierzają do poznania istoty, wartości, celu i sensu. Jeżeli wszystkiemu towarzyszy myśl, że nic nie rodzi się z niczego, to zbliżamy się do Stwórcy. W tym kontekście jesteśmy zdolni rozumieć naszą obecność na tym świecie. Człowiek, hojnie obdarowany przez Boga czuje, że komuś zależy na tym, aby człowiek wypełnił swoje życie należycie, aby poczuł się dziedzicem Boga. Zrozumienie tego daje poczucie własnej godności. Człowiek jest bytem niemal doskonałym, ale w każdej chwili swojej egzystencji powinien wiedzieć, że jest tylko stworzeniem. Bez tego poczucia łatwo wpada w pychę, która jest zgubna.

          Stosując rachunek logiczny nie można dojść do innego wniosku, jak tego, że Stwórca powołał świat z miłości. Trzeba więc korzystać z tego wielkiego daru. Trzeba zanurzyć się w istotę wszechświata, trzeba zanurzyć się w samego Boga. Człowiek od Boga przychodzi na świat i wie, że  do Boga Ojca wróci. Tak więc z założenia czeka nas wielka radość i szczęście. Głupotą jest zaprzepaszczać te możliwości, które są nam dane darmo. Należy się cieszyć. Trudy życia pozwalają wykazać się człowiekowi, na ile jest zdolny je pokonywać. Należy pokazać Bogu, że człowiek jest godny Jego zamysłom. Jezus Chrystus pokazał do jakiego wywyższenia może dojść człowiek.

          Dla mnie osobiście Jezus Chrystus jest moim wielkim odkryciem. Jego obecność na ziemi pokazała nie tylko cielesność (metaforyczną) Boga, ale do czego zdolny i jak wielki jest człowiek. Bóg od początku zajął miejsce dyskretne. Chwałę pozostawił człowiekowi. Człowiek musi to zrozumieć właściwie. Jest Bóg Ojciec, Syn Boży (jako wywyższony narodzony człowiek) i ludzie jako kandydaci do świętości.
          Zagadnienia nadprzyrodzone objęte są nauką zwaną metafizyką. Dzisiaj metafizyka jest inaczej definiowana (zachodzi na ontologię, badanie realnej rzeczywistości). Wolę pozostać przy dawnej formule. Metafizyka jest nauką o fenomenach z poza świata fizycznego, a więc nie może być wspomagana aparaturą badawczą (badaniem zmysłowym). Ogranicza się jedynie do refleksji umysłowych (spekulacji lub metod pośrednich).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz