Papież Innocenty VI (1352–1362) francuski
papież zaczął swój pontyfikat od oczyszczenia go od nadużyć, do których szło za
pontyfikatu Klemensa VI. Do dyscypliny podatkowej, zakonnej oraz przestrzegania
ortodoksyjnej wiary zobligował zakon dominikański (też joanicki). Papież był
zwolennikiem stosowania środków przymusu – więzienie i stos. Kardynałów
pozbawił części przywilejów, w tym dyktowanie papieżowi programu działania.
Uwolniwszy się od nadzoru powrócił do nepotyzmu. Bez przeszkód faworyzował
członków swej rodziny. Papież marzył o powrocie do Rzymu. Na to musieliby
zgodzić się Rzymianie. W Rzymie panowały niesnaski rodowe i nie można było
dojść do wspólnego konsensusu. O powrót papieża do Rzymu zabiegali Brygida ze Szwecji
oraz Petrarka. Również cesarz Karol VI oferował honorową eskortę powrotu
papieża. Ze względu na pogarszający się stan papieża nie było to możliwe.
Nadeszły czasy, gdy walka z papieżem przestała szokować. Zaczynano go po prostu
ignorować.
Papież Urban V (1362–1570) był benedyktynem, człowiekiem
inteligentnym, pobożnym. Kiedy po wielu perypetiach wkroczył do Rzymu zobaczył
zrujnowaną mieścinę, ograbione kościoły, spalone pałace i strawiona przez ogień
rezydencja na Lateranie. Papież zapragnął wrócić do Awinionu, przepychu i
bogactwa. Urban powołał w Rzymie konserwatywną radę miejską. Wiele miast
podporządkowało się władzy papieskiej, ale nie wszystkie, np. w Perugii doszło
do jawnego buntu. O dziwo, cesarz Wschodu, Jan V Paleolog, nie składając żadnych
wyjaśnień, prywatnie, wrócił na łono wspólnoty rzymskiej. Ponownie rozgorzała
wojna między Anglia a Francją. Papież postanowił powrócić do Awinionu. Brygida
Szwedzka przekazywała papieżowi swoje złowieszcze dla papieża wizje, m.in. o
jego śmierci, jak opuści Rzym. Papież stał przy swoim stanowisku, mówiąc: Duch Święty nakazał mi przybyć do Rzymu i
Duch Święty każe mi teraz opuścić miasto dla ocalenia honoru Kościoła.
Przepowiednia Brygidy spełniła się. Papież wkrótce umarł.
Papież Grzegorz XI (1370–1378)
był bratankiem Klemensa VI. Był człowiekiem niezdecydowanym. Zapowiadał
powrót do Rzymu, ale musiało upłynąć siedem lat zanim plan się powiódł. Duża
role odegrała w tym mniszka dominikanka Katarzyna ze Sieny[1].
Rzym nie chciał władzy obcego (francuskiego) pochodzenia. Grzegorz nałożył
interdykt na miasto Arno i wysłał dziesięć tysięcy najemników bretońskich, by
zaprowadzili porządek w kraju. Ich brutalność podsyciła jedynie nienawiść
Włochów do papieża. Papież zakończył siedemdziesięcioletni okres wygnania.
Problemy jakie napotkał nie bardzo podobały się papieżowi. Kiedy umierał,
żałował, ze posłuchał głosu niewiasty (Katarzyny ze Sieny) i dał się skłonić do
powrotu do Rzymu. Zanim zamknął oczy już zaczęto knuć stare intrygi, które
zwieńczą Wielką Schizmę Zachodnią.
[1]
W 1374 r. gdy wybuchła epidemia dżumy, niezmordowanie spieszyła na ratunek
konającym na ulicach biedakom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz