Od początków XI wieku do końca XIV datuje się twórczy
rozwój scholastyki – nurtu filozoficznego, który do najwyższej doskonałości
doprowadził metafizycznych dystynkcji (rangi, dostojności) i lubował się w
szczegółowych rozróżnieniach.
Wielkim nieporozumieniem jest traktowanie scholastyki
jako aparatu badawczego ciemnego okresu i wstecznictwa historycznego. Taki
pogląd szerzono w kręgach filozofii materialistycznej, a więc marksistowskiej,
która apriorycznie, a więc dogmatycznie przyjmuje, że jedyną rzeczywistością
jest materia, a co dotyczy Boga uważa za wsteczne. Dziś, gdy materia straciła
swoją racje bytu skazuje poglądy materialistów na wymarcie. Materialiści
potrzebują większej wiary w swe idee, niż osoby wierzące w Boga.
Filozofia scholastyczna posiada w sobie walory
realistyczne, rozumowe. Wprowadziła własny styl (dość rygorystyczny)
przekazu treści naukowych. Słowo
Scholastyka jest pochodzenia grecko–łacińskiego, od greckiego słowa scolastikos
lub jego łacińskiego odpowiednika scholasticus (uczeń, ale i nauczyciel).
Surowość jej widać w gramatyce spekulatywnej, technicznym ujęciu treści oraz w
sposobie myślenia jakim jest dialektyka. Słowem dialektyka określa się średniowieczne
spory na temat tzw. uniwersaliów (powszechników) czyli pojęć ogólnych i rzeczywistości jej
odpowiadającej. W ludzkim poznaniu istotną rolę odgrywają pojęcia. Pojęcia te
mogą mieć charakter jednostkowy jeżeli w sposób wyraźny odnoszą się do danej
rzeczy. Najczęściej jednak pojęcia mają charakter ogólny (uniwersalny) tzn. że
wyrażają w swej treści to co jest istotne i ogólne dla jednostek danego gatunku
(człowiek, drzewo, zwierzę, pies, koń). W dialektyce odbywa się dyskusja na
temat pojęć i rozstrzyganie sporu. W sporze tym nie chodziło tyle o pojęcia i
ich treść, co o przedmioty im odpowiadające, a więc, czy rzeczywistość składa
się tylko z przedmiotów jednostkowych, czy też ogólnych. U podstawa tego sporu
były dwie wielkie tradycje filozoficzne.
– platońska utrzymująca, że
istnieją odpowiedniki pojęć w postaci idei (bytów idealnych)
–- tradycja arystotelowska
wg której istnieją tylko byty jednostkowe.
W ostatniej historii zauważa się absolutowanie pojęć,
które są sztucznymi. fikcyjnymi tworami. Np. klasa robotnicza
jest pojęciem abstrakcyjnym, fikcją. Podobnie faszyzm gloryfikuje
pojęcie państwa. Na domiar złego pojęcia te wynoszą się ponad dobro jednostki.
Główną rolę w tym sporze odegrał Pierre Abelard,
przedstawiciel nominalizmu. Utrzymywał, że ważny jest sens pojęcia. Ma ono
znaczenie ogólne posiadającą jakąś wspólną formę. Na podstawie spostrzeżeń
zmysłowych rzeczy jednostkowych tworzy się pojęcie ogólne. Abelard twierdził,
że nie ma pojęć ogólnych wrodzonych. Dochodzi się do tego drogą poznania.
Pojęciom ogólnym odpowiada to, co jest istotne i ogólne w rzeczach
jednostkowych. Nie ma natomiast rzeczy ogólnych uniwersalnych. Wszystko co
jest, jest konkretne. Nominalizm (to co pochodzi tylko z nazwy) odmawia
realnego istnienia pojęciom ogólnym (uniwersaliom). Są to jedynie nazwy służące
do komunikacji językowej. Treści wiedzy abstrakcyjnej nie mogą mieć odpowiedników w
rzeczywistości. Nominalizm często wiąże się
z empiryzmem oraz pozytywizmem. Przeciwstawnym poglądem
jest realizm pojęciowy.
Realizm: powszechniki (uniwersalia) naprawdę istnieją (tak, jak idee u
Platona) niezależnie od rzeczy; w wersji umiarkowanej – naprawdę istnieją, ale
tylko w powiązaniu z rzeczami.
Konceptualizm: uniwersalia istnieją, ale tylko w umyśle.
Według nominalistów każdemu
pojęciu odpowiadają jednostkowe konkretne przedmioty, czyli desygnaty (konkretne
obiekty), które mają swoje odbicie w rzeczywistości.
Np. pojęcie „kolor czerwony”
nie istnieje sam z siebie. Przynależy do konkretnej rzeczy, desygnatu.
Np. pojęcia „inteligencja”,
„mądrość” istnieją jedynie w konkretnym podmiocie.
Np. pojęcie „Bóg” musi
istnieć w konkretnej Osobie, w konkretnym desygnacie. Brak desygnatu Boga czyni
z Boga pojęcie ogólne (panteizm).
Najwybitniejszymi
przedstawicielami wczesnej scholastyki byli:
Jan Szkot Eriugena (810–877),
Św. Anzelm z Cantenbury (1033/1034–1109),
Piotr Abelard (1079–1142),
Św. Bernard (1060-1133).
Złoty wiek filozofii
średniowiecznej to czasy:
Tomasza z Akwinu
(1225–1274),
Duns Szkot (ok. 1266-1308),
Wiliam Ockham (1280–1349)
Roger Bacon (1214–1292).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz