Łączna liczba wyświetleń

piątek, 3 kwietnia 2015

Jedna tajemnica


          Za czasów Jezusa Grecy inaczej pojmowali człowieka, a inaczej Żydzi. Dla Greków człowiek składał się z ciała i duszy. W świecie biblijnym człowiek był zawsze pojmowany jako całość (psychofizyczna). Nie było podziału na „ducha” i „materię”. W psalmach np. „moja dusza” to tyle co „ja”. Ciało było traktowane jako doczesność człowieka. Zmartwychwstanie to nie wskrzeszenie zwłok, które uległo rozpadowi, ale przebudzenie (powrót) do nowego życia, przemienionego mocą Bożą. Paweł Apostoł w jednym ze swoich Listów napisał:  On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię (Flp 2,5–9). Treść przedstawia przedpawłową myśl teologiczną, która była odzwierciedleniem ówczesnej myśli żydowskiej, a nie jego późniejszych koncepcji teologicznych. Prawdopodobnie był to znany hymn liturgiczny na cześć Jezusa Chrystusa. W tekście posłużono się słowem „wywyższenie”, ale mowa jest o zmartwychwstaniu Jezusa. Prawdopodobnie nie chciano propagować myśli, że zmartwychwstanie było powrotem do zwykłego życia. Anna Świderkówna[1] powołując się również na teksty: A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego (J 3,14); Rzekł więc do nich Jezus: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył  (J 8,28); A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie» (J 12,32) interpretuje słowa „wywyższenie” (przemiana chwały), zmartwychwstanie i wniebowstąpienie  jako jedną tajemnicę.
          Najstarsza myśl chrześcijańska najlepiej oddaje historiografię wydarzeń. Jezus Chrystus umierając na krzyżu został wywyższony do chwały Ojca. Powrócił do wiecznie żyjącego stanu Ojca, czyli zmartwychwstał do nowego życia. Jako Duch pozostał w „przestrzeni” nieba, co tłumaczy słowo wniebowstąpienie.
          Już za czasów Ewangelistów tajemnica ta została zniekształcona słowami Marka: Został wzięty do nieba (Mk 16,19), Łukasza: został uniesiony do nieba (Łk 24,51); a potem został wzięty do nieba (Dz 1,2); Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu.  Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba (Dz 1,9–10).
           Jezus zmartwychwstały w niebie ukazywał się ludziom neurotycznie przez ok. 40 dni.  Dawał dowody, że żyje u Ojca swego nowym życiem.


[1]  Anna Świderkówna, Rozmowy o Biblii, Nowy Testament, PWN Warszawa 2000 s. 86–89.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz