Przemiany średniowieczne ściśle związane były z
papiestwem. Szczytem walki o inwestyturę był konkordat wormacki z XI w., który
uniezależniał Kościół od władzy cesarskiej. Głównym postanowieniem konkordatu
było zrzeczenie się cesarza praw do inwestytury i wpływu na konsekrację
biskupów. Cesarz przestał reprezentować całe chrześcijaństwo. Apogeum swej
dominacji Kościół uzyskał za papieża Innocentego III (1198–1216) na soborze Laterańskim
IV (w 1215). Zgromadził on 1200 biskupów, opatów i przełożonych zakonnych. Był
wymownym znakiem zewnętrznej jedności chrześcijańskiej Europy. Papież Innocenty
III od początku swego pontyfikatu głosił wyższość władzy papieskiej nad
cesarską. Cała Europa wierzyła wówczas w tę prawdę. M.innymi owocem soboru
były ustalenia, że świat został
stworzony ex nihilo (z czym nie zgadza się m.innymi autor wykładu), uchwalono
podatek (przez 3 lata) na krucjaty chrześcijańskie. Głoszono, że Chrystus jest
obecny w Eucharystii realnie pod postacią chleba i wina przez przeistoczenie
(transsubstancjacja, z czym nie zgadza się również autor filozoteizmu).
Uściślono przepisy o inkwizycji kościelnej i zobowiązano władze świeckie do
zwalczania herezji. Wierni zostali zobowiązani do spowiadania się przynajmniej
raz w roku. Żydzi i muzułmanie zostali zmuszeni do noszenia specjalnych ubrań w
celu odróżnienia ich od chrześcijan (kan. 68). Duchowni nie mogli zajmować się
chirurgią. Z dzisiejszej perspektywy filozoteizmu sobór Laterański IV (1215)
był porażką cywilizacyjną. Kościół stał się miejscem strachu, nakazu, zakazu i
głupoty.
Nadmierna władza prowadzi do wypaczeń. Kościół zdobywając
wiele, musiał zatroszczyć się, aby ten stan utrzymać. Najprostszą metodą było
utrzymanie dyscypliny strachem. Ponadto władza kościelna uległa presji
czynników czysto świeckich. Uwikłanie się w procesy polityczne powodowało
uzależnienie prestiżowe. Pojawiła się inkwizycja, która podzieliła interesy
świeckie i kościelne. Świat polityki nie
zna tolerancji. Herezja była obrażą majestatu cesarskiego. Kodeks Justyniana I
Wielkiego z lat 528–534 ujmował karę śmierci dla heretyków. Podobnie uczynił to
cesarz Fryderyk II (1224–1238). Pierwsze skazania na stos wyszły od władzy
świeckiej. Kościół przez swoje pewne uzależnienie od władzy świeckiej oraz
własne interesy przystał i zatwierdzał wyroki.
Zakon dominikański „wygrał przetarg” i zasłynął jako
dostarczyciel największej liczby inkwizytorów. Za papieża Innocentego IV
dominikanie chcieli uwolnić się od obowiązków inkwizycyjnych, ale papież nie
wyraził na to zgody.
Średniowiecze to czas kontrastów: Świętości i
okrucieństwa, nędzy i przepychu, rozwiązłości i pokuty, szczęścia i rozpaczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz