Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 7 sierpnia 2016

Czas


          Pierwotny człowiek miał tylko poczucie czasu. Z czasem zdał sobie sprawę, że czas składa się z kawałków czyli chwil. Chwile te przemijają i kojarzą się z upływem, płynięciem.
          Czym jest czas?  Tak naprawdę, to nie ma jednoznacznej jej definicji. Ujawnia się w dynamice życia. Pozostawia ślad przeszłości i daje nadzieję na przyszłość. Upływ czasu jest nieubłagany. Nie można go cofnąć. Zaznacza na swej drodze przeszłość w stosunku do teraźniejszości. Sam czas jest parametrem rzeczywistości. To niematerialne continuum, abstrakcyjne pojęcie, które nabiera znaczenia w skutkach swego biegu. On sam nic nie czyni, ale w nim dzieje się historia. 
          Definicja czasu z koncepcji A. Einsteina jest czymś zupełnie innym. To parametr (prędkość upływu czasu jest zależna od siły grawitacji jaka oddziałuje na dane miejsce we Wszechświecie) abstrakcyjnego pojęcia modelu konceptualnego czasoprzestrzeni. Trzeba odróżniać rzeczywistość od modeli konceptualnych, ale o tym innym razem.
          Doba wyznacza powtarzający się cykl czasowy. Podzielona na 24 odcinki daje godzinę. Godzina, jako jednostka czasu, była używana przez cywilizacje starożytności (między innymi Egiptu, Sumeru, Indii oraz Chin). Początek dnia był różnie przyjmowany w różnych kulturach.
          Św. Augustyn twierdził, że czas stworzył Bóg, który sam znajduje się poza nim. Nie jest to do końca jasne. Czas wiąże się z przemijalnością. Po stworzeniu Świata pojawił się on jakby samoczynnie. Nie jest przedmiotem stworzenia, ale skutkiem powołania świata do istnienia. Ponieważ czas fizykalnie jest miarą zmienności, przed powstaniem świata nie było zmienności, a więc czas nie istniał. Mówi się, że Bóg nie był w czasie.
        Pytanie co robił Bóg przed powołaniem świata jest bezzasadne, choć w ludzkim odbiorze świata takie pytania padają. Czas sam w sobie jest pojęciem abstrakcyjnym, bez doświadczenia jest niczym (E. Kant).
          Według Newtona istnieje tylko jeden, uniwersalny i wszechobejmujący czas – płynie on w jednostajnym tempie i nic nie wywiera na niego wpływu. Jest więc absolutny i obiektywnie jednakowy w całym wszechświecie. George Berkeley (1685–1753) oponował, iż bez umysłu, który by postrzegał ruch, sama idea czasu staje się zwykłą iluzją. Także Gottfried Wilhelm Leibniz sprzeciwiał się teorii Newtona utrzymując, że czas jest porządkiem następstwa zdarzeń zachodzących w świecie - bez świata (zdarzeń) nie może być mowy o żadnym czasie.
          Jeden z najstarszych kalendarzy znany jest z Babilonii, z okresu panowania Hammurabiego, a więc z XVIII—XVII wieku przed Chrystusem. Był to kalendarz księżycowy, w którym każdy miesiąc zaczynał się w chwili pojawienia się na niebie wąskiego sierpa księżyca. Dwanaście takich miesięcy, po 29 lub 30 dni każdy, składało się na babiloński rok. Ponieważ zauważano nierówność w stosunku do pór roku, na wiosnę lub jesień dodawano 13 miesiąc. Przypuszczalnie w IX w. p.n.e. zauważono w Babilonii, że 235 miesięcy księżycowych zawiera liczbę dni prawie dokładnie taką, jak 19 lat słonecznych. Oznaczało to, że dodanie siedmiu miesięcy w 19-letnim cyklu kalendarza księżycowego prowadzi do zgodności z kalendarzem słonecznym. W ten sposób Babilończycy pierwsi zaczęli stosować kalendarz słoneczny. Także oni wprowadzili podział dnia na godziny i minuty — z zastosowaniem systemu sześćdziesiętnego, przy czym doba babilońska liczyła 12 godzin. Stosowali też siedmiodniowy tydzień, przypisując każdy jego dzień jednej z pięciu znanych im planet oraz Słońcu i Księżycowi.
           W tym samym czasie, kiedy Babilończycy „łamali sobie głowę” nad           utworzeniem kalendarza, który odzwierciedlałby zjawiska astronomiczne i odpowiadał potrzebom ich cywilizacji, inne rachuby czasu wprowadzali starożytni Chińczycy. Już w XIV stuleciu przed Chrystusem wprowadzili oni kalendarz według systemu mieszanego, księżycowo-słonecznego.
           Archeologia wykryła u Chińczyków zegary wodne z czasów 2700 lat p.n.e., które miały pływak wskazujący porę dnia  Odkryto również zegary ogniowe w oparciu o świecę wykonanej z sproszkowanej kory drzewnej, wymieszanej ze smołą, zawierająca na powierzchni odpowiednią podziałkę. Świeca spalała się dość równomiernie, znacząc na podziałce bieg czasu. Niekiedy do świec dodawano pręciki sporządzane z wonnych kadzideł, które sygnalizowały poszczególne okresy czasu odpowiednim, właściwym im zapachem.
          Najprostszym typem zegara słonecznego były, tzw. gnomony (III w. p.n.e.). Były to pionowe kamienne słupy, wznoszone na płaskim, równinnym terenie. Cień słupów, wędrujący w ciągu dnia po powierzchni ziemi, spełniał rolę wskazówek zegarów współczesnych. Wadą gnomonów, jak i zegarów słonecznych była mała dokładność oraz przydatność ograniczona tylko do okresów dziennych i bezchmurnego nieba, w innym okresie zegar był bezużyteczny.
          W połowie I tysiąclecia p.n.e. zegar wodny pojawił się w krajach położonych na wybrzeżu Morza Śródziemnego, najpierw w Grecji, gdzie rozpowszechnił się pod nazwą klepsydry. Rzymianie przejęli zegary wodne od Greków około 160 lat p.n.e. Używali ich w sądach, na zebraniach publicznych do wyznaczania odcinków czasu przeznaczonych na przemówienia, ćwiczenia wojskowe itp.
          Najdoskonalszym ze starożytnych zegarów wodnych był przypuszczalnie egzemplarz skonstruowany przez greckiego matematyka i fizyka z Aleksandrii, Ktesibiosa (285–228). Zegar ten zamiast tarczy z cyframi posiadał podziałkę 24 – godzinną, umieszczoną na pionowej kolumnie. Połączona z ruchomym pływakiem, figurką kobiecą trzymającą w ręku pałeczkę, która wskazywała godziny.
          Zegar mechaniczny wykorzystujący regulator chodu w postaci zegara wodnego skonstruował Chińczyk Liang Lingzan (724 p.n.e.). Astronom Gerbert z Aurillaca (ok. 935–1003 r.), późniejszy papież Sylwester II również skonstruował zegar mechaniczny. Zegar mechaniczny opiera się na zasadzie kwantowania ruchu obrotowego.
          Trzeba było czekać wiele wieków, aby myśl ludzka zdolna była zbudować zegar wahadłowy. Na podstawie prawa ruchu wahadłowego sformułowanego przez Galileusza (1564–1642) pierwszy zegar wahadłowy zbudował holenderski matematyk, fizyk oraz astronom Christiaan Huygens (1629–1695) ok. 1657 r.  Przed Huygensem wahadło wykorzystał w praktyce do mierzenia czasu w 1654 r. Jan Heweliusz (1611–1687) podczas swoich obserwacji astronomicznych.  Robert Hook (1635–1703) angielski przyrodnik wprowadził wychwyt hakowy (1660 r.).
         Zegarki mechaniczne noszone na ręce pojawiły się z końcem XIX wieku. Dzisiaj królują zegarki elektroniczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz