Niespokojny umysł człowieka wyczuwa, że świat to nie tylko to, co się
spostrzega, ale też to, co niewidzialne, jak np. wiatr. Nie widać, a działa.
Człowiek bez nogi jest dalej człowiekiem. Bez wszystkich kończyn nadal nim pozostaje. Kimże jest więc człowiek?
Ciało jest tylko okryciem czegoś, co stanowi o jestestwie człowieka. Jeżeli
wiatru nie widać, a jest, to może jestestwo (duch, istota ludzka, ) człowieka
jest, choć jest niewidzialne. Człowiek z zamkniętymi oczami wyczuwa własne
istnienie. Może Stwórca podobnie? Istnieje, choć jest niewidzialny? To
niezwykłe doświadczenie abstrakcyjnego myślenia, jak powie później uczony René Descartes (Kartezjusz): Cogito ergo sum (myślę
więc jestem). Świat można poznawać nie tylko za pomocą zmysłów. Sekrety
istnienia mogą być ukryte np. w przyrodzie, w matematyce (np. wśród liczb).
Może światem rządzą siły niezwyczajne?
Za
pomocą rozumu człowiek odkrył różne możliwości poznawania. Nic nie jest do
końca stałe ani pewne. Świat jest dynamiczny. Istotą jego jest ciągłe
działanie. Ta dynamika (energia) stwarza ułudę materialną. Stwórca nie musiał
się "męczyć". Wystarczyło Jego tchnienie mocy. W rzeczywistości
ludzkiej liczy się tylko świadomość. Ona daje nam poczucie istnienia i nadaje jego sens. Gdyby istniał inny świat
równoległy, to dla ufoludków świat odbierany przez ludzkość mógłby być
niezauważalny i całkowicie transparentny. Człowiek jest integralnie związany ze
swoim Stwórcą. On stworzył świat, a w nim istoty rozumne na swoją miarę.
Czy
istnieją inne światy? Dalsza polemika mnie przerasta. Nie lubię gdybania.
Pozostanę w świecie, w którym jestem.
Świat ciagle ewoluuje. Na każdym jego etapie
Stwórca ujawnia kolejne jego możliwości i sekrety. Może jest inaczej? Może to
człowiek staje się zdolniejszy do wykorzystania tego, co Stwórca przygotował
dla niego? Kto nie dostrzega w tym wielkiego i niezwykłego projektu
intelektualnego jest, jak mówi psalm: Głupi rzekł w sercu swojem: Niemasz Boga (Ps 14,2).
Człowiek jest istotą równie inteligentną jak Stwórca. Czym więc różni
się człowiek od swego Stwórcy? Jedynie godnością i mocą tworzenia. Człowiek zaś
tę moc umie przetwarzać. Stwórca usadowił człowieka blisko siebie. To wielki
dar i przywilej. Należy pochylić głowę na znak pokory i obdarzyć Stwórcę
miłością. Człowiekowi nie pozostaje nic innego jak Mu zaufać i kontynuować
wielki Jego projekt. Przed człowiekiem jest jeszcze wiele niespodzianek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz