Łączna liczba wyświetleń

piątek, 26 sierpnia 2016

Deuteronomium 4


          Ciągły kontakt Mojżesza z Bogiem może podsuwać myśl, że Bóg jest widzialny (do zmysłowego poznania), dostępny zmysłowo. Autor Księgi Powtórzonego Prawa zaznacza (Pwt 4,16–20), że każda próba opisu Boga byłaby profanacją (bałwochwalstwem). Autor pisze prawdę. Eliminuje przy tym nadmierną dociekliwość Żydów, którzy chcieliby wiedzieć w kogo należałoby wierzyć. W rozdziale ósmym Księgi napisano: nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana  (Pwt 8,3). Słowa te powtórzy później Jezus (Mt 4,4). Pedagogika jest jasna:  Strzeż więc nakazów Pana, Boga twego, chodząc Jego drogami, by żyć w bojaźni przed Nim (Pwt 8,6). Jak widać w tekście wprowadzone są mądrości odczytane przez hagiografów. Podane są na sposób semicki – Boga karzącego. Bojaźń Boga jest wskazana. Kościół łagodzi te słowa egzegezą, że chodzi o bojaźń wynikającą z bojaźni, aby Boga nie zranić.
          Dla autorów obecność Mojżesza na Ziemi Obiecanej byłoby ryzykowne. Musiałby zostawić jakieś ślady, których brak. Napisano więc: Z waszego powodu rozgniewał się na mnie Pan i przysiągł, że nie przejdę Jordanu, nie wejdę do pięknej ziemi, którą wam daje Pan, Bóg wasz, w posiadanie (Pwt 4,21).
          Im bardziej przedstawia się Boga podobnego do człowieka: On jest Bogiem zazdrosnym (Pwt 4,24), tym bardziej uwidacznia się ludzkie autorstwo Biblii. Dla znawców wiadomo, że jest to  symbolika, ale złożoność tekstów, metafory narażają Pisma na zbyt swobodne i karkołomne interpretacje. 
          Autorzy obrazują Boga jako władcę: biorę dziś niebo i ziemię przeciwko wam na świadków, że prędko zostaniecie wytraceni z powierzchni ziemi, do której idziecie przez Jordan, aby ją posiąść (Pwt 4,26). Bóg karze i wynagradza. Taki obraz Boga jest nieporozumieniem.
           Autorzy chcą trafić głęboko do ludu będącego w niewoli, stąd ta emocja:
Wtedy będziecie szukali Pana, Boga waszego, i znajdziecie Go, jeżeli będziecie do Niego dążyli z całego serca i z całej duszy (Pwt 4,29). Musicie uwierzyć, aby Bóg przywrócił Wam obiecaną ziemię. Jeżeli nie, to będziecie w rozpaczy szukać Pana.
          Gdyż Bogiem miłosiernym jest Pan, Bóg wasz, nie opuści was, nie zgładzi i nie zapomni o przymierzu, które poprzysiągł waszym przodkom (Pwt 4,31). Warto zapamiętać ten werset. Mówi on o Bogu miłosiernym. Idee tę teologicznie rozwinie pięknie siostra Faustyna. Nie mniej trzeba wiedzieć, że Boga miłosiernego odczytano już o wiele wcześniej.
         Autorzy próbują przekonywać, że lud żydowski jest ludem szczególnym, wybranym przez Boga. To im pokazuje się Pan w znakach i do nich przemawia. Nie ma takiej samej religii na świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz