Łączna liczba wyświetleń

środa, 17 sierpnia 2016

Ekonomia Objawienia


          Pomimo, że Bóg dał człowiekowi wolną wolę pilnie strzeże swej ekonomii objawienia oraz projektu zbawczego. Udostępnia swoje tajemnice według własnego uznania:  Rzeczy ukryte należą do Pana, Boga naszego, a rzeczy objawione - do nas i do naszych synów na wieki, byśmy wykonali wszystkie słowa tego Prawa. (Pwt 29,28). Niestety niecierpliwość szukającego jest poskramiana. Wszystko zależy od Stwórcy. Tę prawdę można prześledzić już w Księdze Rodzaju. Jakub pyta się Boga: Powiedz mi, proszę, jakie jest Twe imię? (Rdz 32,30). Gdyby Bóg odpowiedział, byłoby to równoznaczne z Jego rozpoznaniem. Poznanie imienia było traktowane jako rozpoznanie osoby. Według autora Bóg zapytał: Czemu pytasz mnie o imię? (tamże). Tak więc Bóg nie dał odpowiedzi. Widocznie nie był to czas na ujawnienie Prawdy. Dopiero w rozmowie z Mojżeszem Bóg powiedział: JESTEM, KTÓRY JESTEM. I dodał: «Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was (Wj 3,14). Odpowiedź jest zaskakująca. Stwórca nie ujawnił imienia, bo go nie ma. Nikt nie miał prawa nazwać istoty wyższej od siebie. Nikogo nie ma godniejszego niż Stwórca. Słowa Jego są czytelne. Ja jestem, ja istnieję. Trudność polega na tym, że natura Boska jest inna niż ludzka. Tak jak w fizyce dwie fale o różnej częstotliwość są względem siebie transparentne, tak natura Boga jest inna od natury stworzenia. Aby dwie natury mogły się porozumieć, Bóg ozdobił człowieka również swoją naturą duchową. Tylko na tej autostradzie duchowej człowiek może spotkać Boga i z Nim nawiązać kontakt.
         Jezus Zmartwychwstały stracił cielesność na krzyżu dlatego mógł być widziany jedynie oczami duchowymi (neurotycznie). Relacja z widzenia pochodziła z przekazu apostołów i innych "widzących", ale został on sprowadzony do oglądu zmysłowego. Dla rodzącego się Kościoła było to łatwiejsze. Utrwalił się obraz Zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa w glorii ciała uwielbianego. Chrystus stał się rzeczywistym obiektem, namacalnym, spożywającym pokarm. Ten fałszywy przekaz skutkował na wiele wieków infantylnym obrazem Zmartwychwstania. Ci co bardzo chcą zobaczyć Boga muszą poczekać, aż wyzwolą się z ciała. Ograniczenie naturalne można pokonywać drogą duchową. Wielu już się udało w mistycznym uniesieniu (ekstatyzm).
          Z powyższego wynika, że Bóg bardzo pilnuje zasad, które sam ustanowił, dlatego trzeba bardzo ostrożnie przyjmować informacje o cudach, które przeczą prawom przyrody. Warto zauważyć, że większość cudów można racjonalnie wytłumaczyć. Cudem natomiast jest fakt, że zdarzenie w ogóle miało miejsce.
          Ktoś powie, że obdzieram religię z jej piękna, mistyki i ezoteryzmu. Nie sądzę. Piękno dostrzegam w Prawdzie. Przytoczę słowa wybitnego fizyka XX wieku Maxa Plancka (1858–1947):
Dla wierzącego Bóg stoi na początku, dla fizyka zaś - na końcu wszelkich dociekań.
Nauka potrzebna jest do poznawania, a wiara konieczna jest do czynów i postępowania.
Prawda nigdy nie triumfuje - wymierają tylko jej przeciwnicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz