Ten
wpis piszę wbrew sobie. Jestem racjonalistą i wierzę, że świat opiera się na
fundamentach nauki. Do tej pory odrzucałem wszelkie cuda, wróżby, numerologię.
Byłem i jestem do nich, co najmniej, sceptyczny. Owszem dopuszczam cudowne ingerencje
Stwórcy, ale jak piszę, Bóg nie może łamać praw przyrody, które sam ustanowił.
Z
tematem dzisiejszym muszę się zmierzyć, aby nie mieć do siebie pretensji, że
unikam tematów niewygodnych. Pozostaje mi trzymać się jedynie faktów.
Od
zarania dziejów ludzie chcieli lepiej poznać siebie samych. Astrolodzy
znajdowali odpowiedzi w planetach i gwiazdach, a numerolodzy w liczbach.
Zdobyta w ten sposób wiedza stanowi starożytny dorobek współczesnej
psychologii. Istnieją dwa systemy numerologiczne:
Chaldejski, mający swoje korzenie w
indyjskiej Wedze i systemach kabalistycznych,
Pitagorejski, który powstał około roku
508 p.n.e.
Pitagorejczycy uważali, że element boski we Wszechświecie wyrażony jest
w matematyce, człowiek zaś może uchwycić naturę rzeczy tylko przez liczbę.
Wykazywano, że liczby są związane niezwykłymi zależnościami. Liczby doskonałe
(6; 28; 496; 8128), liczby bliźniacze – dwie liczby pierwsze różniące się o 2,
np. (3, 5), (5, 7), (17, 19); ludolfina (czyli liczba Pi) itd. Pitagorajczycy jako pierwsi nadali liczbom
znaczenie symboliczne.
Właściwości te można traktować jako ciekawostki, ale Pitagoras
dostrzegał wśród liczb ich magiczność. Wśród nich taką liczbą magiczną jest 7
(siódemka). Z tą liczbą związanych jest wiele faktów :
Siedem
cudów świata starożytnego:
Siedmiu
mędrców starożytności:
Siedem
kryształowych sfer,
Siedem
dni w tygodniu
Siedem
tonów gamy:
Siedem
sztuk wyzwolonych:
Siedem
krów tłustych i siedem krów chudych znamy z przypowieści biblijnego Józefa,
który został sprzedany przez swoich braci Egipcjanom jako niewolnik.
Siedem pięknych dziewcząt i siedmiu chłopców
ateńskich było składanych rok rocznie na pożarcie Minotaurowi.
Siedem gór i siedem lasów ... należy przejść w wielu
bajkach, by odnaleźć baśniową krainę!
Siedem grzechów głównych:
itd.
Z
powyższym przyporządkowaniem można się zgodzić. Brak argumentów, aby takie
przyporządkowanie krytykować.
Ciekawe, że znaczenie symboliczne liczby 7 przypisywał również apologeta
Klemens Aleksandryński (150–212), teolog, Ojciec Kościoła, święty
chrześcijański. Być może zgodne to było z jego teorią symboliki w Piśmie świętym. Uważał on, że prawda zawarta w Piśmie Świętym jest
przedstawiona poprzez symbole. Ten pogląd jest zgodny z podejściem
filozoteistycznym (racjonalnym).
Numerologia idzie dalej i przypisuje liczbie wpływ na los człowieka. Jak
głosi ta doktryna, nic nie dzieje się przypadkowo ani to, że ktoś urodził się w
jakimś kraju, ani, że posiada takie a nie inne imiona i nazwiska, datę
urodzenia itp. Przedmiotem numerologii są nie tylko liczby, ale również nazwy
własne, które zamienia się na liczby poprzez ponumerowanie liter alfabetu.
Podstawową procedurą numerologii jest sumowanie cyfr danej liczby.
Z
daty wylicza się liczbę. Według numerologii "liczba urodzenia"
determinuje cechy osoby. Dla sprawdzenia wziąłem swoją datę urodzenia. Wyszła
liczba 7. Sięgnąłem do opisu tej liczby. O kurcze! Wszystko co tam napisane
jest opisem moich cech charakteru czy skłonności.
No,
może to przypadek. Po kolei wyliczałem daty moich bliskich i czytałem opis ich
charakteru. W większości były one trafne.
Numerologia ubogacona została cyklami księżyca. Dziś stała się
"nauką" skomplikowaną o szerokim aspekcie astrologii i innych
dziedzin.
Jak
pogodzić właściwości numerologii z wolną wolą człowieka? Jeżeli chodzi o datę
urodzin, to być może ma ona wpływ podczas kreacji genu w DNA. To można jeszcze
jakość wytłumaczyć, ale numerologia idzie dalej i wkracza w codzienność
bytowania. W niej wpisane są również przyszłe losy. Rości sobie prawo
przepowiadania przyszłości. Według Kościoła katolickiego, jak również oglądu
racjonalnego jest to nadużycie.
Numerologia wykorzystuje pojęcia wibracji, które faktycznie związane są
z fizykalnością i naturą wszechświata. Wyprzedza ona naukę i uzurpuje sobie
wiedzę na temat energii i jej wibracji na podłożu ezoterycznym. Czy słusznie?
Uważa, że wszystkiemu przyporządkowana jest jakaś wartość liczbowa – może to
być cena, waga, wzrost, gęstość. Można powiedzieć, że cały świat bazuje na
liczbach. Uważa się, że każda liczba posiada wibrację, która emituję pewną
energię, która wpływa na wszystko, co się dookoła dzieje.
W
praktyce numerologicznej, poza datą urodzenia nawet nazwisko ma wpływ na życie
człowieka. Każdej literze nazwiska przypisywana jest liczba i z jej wibracji
odczytywany jest los człowieka.
Numerologia chińska opiera się na magicznym
Kwadracie Numerologicznym i Piramidzie Numerologicznej, tworzonym na podstawie
naszej daty urodzenia.
Dlaczego do dnia dzisiejszego nie obalono całkowicie tej pseudo nauki?
Bo w części wskazuje jakoby Stwórca posługiwał się algorytmem przy stwarzaniu
nowych istot ludzkich. Czy Bóg musiał korzystać z tajemnych przeliczanek? Póki
co, trzeba ten temat uważać za nierozszyfrowaną tajemnicę. Ja ją organicznie
odrzucam. Nie wierzę, aby Stwórca grał w kości i bawił się wyliczanką. Wierzę
jednak, że Bóg ustanowił zasady stwórcze, do których na razie nie mamy dostępu.
Numerologia jest jedynie ich sztuczną imitacją.
Niebezpieczeństwo tkwi w psychologii, w umyśle człowieka. Prawdą jest,
że człowiek może wykreować zdarzenia siłą swej woli. Zainfekowany wizją
przyszłości może ją urealnić. Nie należy kusić losu. Należy z ufnością patrzyć
w przyszłość. W dużej mierze zależy ona od samego człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz