Łączna liczba wyświetleń

środa, 31 sierpnia 2016

Księga Sędziów 2


          Izraelici (nowe pokolenia) bratali się z miejscowymi Kananejczykami. Przyjmowali od nich ich wiarę (w Baala, Aszerę <Asztarte>). Klęski, jakie ich nachodziły były traktowane jako kary Boże za grzechy bałwochwalstwa. W końcu jednak, Bóg lituje się nad swym ludem, powołuje  Otniela (3,7–11) – sędziego (przywódcę), który prowadząc działania wojenne uwalnia Izraelitów od nieprzyjaciół.
          Podobnie dzieje się za czasów sędziego Ehuda (Sdz 3,12–30). A Izraelici znów zaczęli czynić to, co złe w oczach Pana, a Pan wzmocnił przeciw Izraelowi Eglona, króla Moabu, ponieważ czynili to, co złe w oczach Pana (Sdz 3,12). Ehud osobiście zabija króla Eglona (Moabu) i wyzwala swój naród z niewoli. Czyn Ehuda trudno jest rozpatrywać przez pryzmat dzisiejszej moralności. Czym innym jest zabicie człowieka z pobudek prywatnych, a czym innym zabicie wroga. Skutkiem działania Ehuda było osiemdziesiąt lat pokoju w Izraelu.
          Po śmierci Ehuda Izraelici zaczęli czynić to, co złe w oczach Pana (Sdz 4,1). W tym czasie bohaterami są prorokini Debora, żona Lappidota, która pełniła funkcję sędziego, Barak – wódz wojskowy i Jael  – żona Chebery, mężna kobieta, która osobiście zabija palikiem od namiotu uciekającego wodza wojska Jabina, króla Chasoru – Siserę  (Sdz 4,4–5,31). Na kartach Pisma świętego pojawiają się dwie kobiety. Są one zapowiedzią innych kobiet, które w historii Izraela wyróżnią się odwagą, mądrością i wiarą. Bóg niejednokrotnie w realizacji swoich planów nie posługuje się siłą człowieka, ale wybiera to, co z natury słabe, aby tym bardziej ukazać swoją potęgę.
          W dalszym tekście pisma przedstawiona jest nowa forma literacka – pieśń opiewająca zwycięstwo Debory i Baraka (Sdz 5). Pieśń ta jest jedną z najstarszych zachowanych pieśni tego gatunku. Przyjmuje się, że powstała ok. 1125 r. przed Chr. Jak wykazały badania, jest ona w wielu miejscach skażona. Ujawnia przy tym naturalne przyczyny zwycięskiej wojny – deszcz i grad (co nie wyklucza opiekuńczego działania Boga). Z historycznego punktu widzenia pieśń ukazuje przede wszystkim fakt, że plemiona izraelskie były podzielone i rozproszone, i że ciągle musiały uznawać wyższość Kananejczyków.
          Kolejne upadki i złe uczynki powodują następne najazdy nieprzyjaciół. Tym razem są to Madianici. Bóg powołuje jednego z wybitniejszych sędziów Gedeona z Ofry (Sdz 6,11–8,32) do misji wybawicielskiej. Nie jest on jednak z tego powodu zachwycony. Anioł, który mu się ukazał, musiał go przekonywać: Ponieważ Ja będę z tobą, pobijesz Madianitów jak jednego męża (Sdz 6,16). Gedeon nie jest pewny prawdziwości objawienia i czyni ofiarę Bogu dla upewnienia się wiarygodności ukazującego się Anioła. Zachowanie Gedeona jest przykładem niepewności, z jaką człowiek odbiera znak dany mu przez Boga. Często jest tak, że nie potrafimy odczytać głosu Bożego, bo celowo go w sobie tłumimy. Czasami wręcz odrzucamy. Wiele jest przykładów świętych, którzy mieli trudności z odczytaniem głosu swojego sumienia, nie byli pewni, czy mówi do nich Bóg, czy szatan. W przypadkach wątpliwych należy czynić podobnie jak Gedeon – modlitwą (ofiarą) prosić Boga o podpowiedź: daj mi jakiś znak (Sdz 6,17). Gedeon zburzył ołtarz Baala. Jest on jednak ciągle niepewny co do tego, czy Bóg aprobuje jego działania: Jeżeli naprawdę chcesz przeze mnie wybawić Izraela, jak to powiedziałeś, pozwól, że położę runo wełny na klepisku; jeżeli rosa spadnie tylko na runo, a cała ziemia dokoła będzie sucha, będę wiedział, że wybawisz Izraela przeze mnie, jak powiedziałeś (Sdz 6,36–37). Z tekstu wynika, że Gedeon jest tylko pośrednikiem, wykonawcą woli Bożej. Tak naprawdę to Bóg zwycięża nieprzyjaciół. Gedeon jest tylko widomym znakiem Bożego działania. Mimo pozytywnego znaku, Gedeon prosi o jego powtórzenie. Chce mieć jednoznaczną pewność, że Bóg tego chce właśnie od niego. Utwierdzony w tym, bierze się do działania. Wszystkich, którzy będą wodę chłeptać językiem, podobnie jak pies, pozostawisz po jednej stronie, a tych wszystkich, którzy przy piciu uklękną, pozostawisz po drugiej stronie. Liczba tych, którzy chłeptali z ręki podnoszonej do ust, wynosiła trzystu mężów (Sdz 7,5–6). Nie bardzo jest czytelny ten tekst.  Z podpowiedzią Bożą dobiera sobie 300 odpowiednich wojowników. Mała ilość wojowników pozwoli na objawienie się Bożej pomocy. Podsłuchując rozmowę nieprzyjaciół, kolejny raz upewnia się o właściwości swojej misji. Na przykładzie Gedeona widać jak Bóg dobiera sobie pomocników. Wybiera czasami ludzi słabych i przemienia ich w charyzmatycznych przewodników obleczonych w boską moc, choć nie zawsze chcą oni być narzędziem bożego działania (por. Jefte, Samson, Jonasz, Izajasz). To Bóg nas wybiera (np. Cyrus – wybawiciel, Balaam – prorok kananejski). On stawia przed nami zadania, nawet takie, które są przez nas niechciane.

wtorek, 30 sierpnia 2016

Księga Sędziów 1


          Naród żydowski uważał, że istnieje tylko jeden król – Bóg. Nie uważał za słuszne powoływanie przywódców do rządzenia. Niejednokrotnie jednak życie wymuszało konieczność rozstrzygania sporów i innych problemów życiowych. Rolę urzędową rozjemców nad pokoleniami pełnili tzw. sędziowie. Księga Sędziów opisuje dzieje (raczej ciemne) sędziów od zasiedlenia się Izraelitów w Ziemi Obiecanej aż do powstania monarchii (XIII – XI w. przed Chr.). W okresach krytycznych pełnili oni rolę wodzów, zwierzchników. Każde pokolenie miało własnych sędziów. Niektórzy jednak, cieszyli się autorytetem kilku, a czasem nawet i wszystkich pokoleń. Sędziowie byli uważani za tych, którzy otrzymali od Boga charyzmaty i dzięki temu działa w nich duch Pański. Był nad nim duch Pana (Sdz 3,10). Dość często odnawiali oni pomiędzy sobą przymierza (dwunastoma pokoleniami) polityczne.
          Księga powstała na podstawie fragmentów pochodzących z różnych okresów (ustna tradycja ludowa lub zapisy).  Przeszła ona długą i złożoną drogę formowania. Redaktor księgi prawdopodobnie żył w okresie królewskim, za czasów Dawida lub Salomona. Jej jednolity obraz jest owocem późniejszej redakcji, będącej dziełem szkoły deuteronomistycznej. W księdze występują typowe jak na ten okres wątki legendarne, „upiększacze”. Czyny bohaterskie są przesadzone, a klęski złagodzone. Hagiografowie chcieli wzbudzić w Izraelitach nadzieję i obudzić walecznego ducha. Tło polityczne i stosunki społeczne są przedstawione w sposób rzetelny i prawdziwy. Teologia księgi jest czytelna – powodzenie Izraela zależy wyłącznie od jego wierności wobec Pana. Bóg dał ziemię Kanaan jako wieczne dziedzictwo. Naród żydowski winien więc bronić jej przed wrogami zewnętrznymi jak i wewnętrznymi – bałwochwalstwem. Izraelici ciągle stawali przed pokusą przyjęcia religii i kultury Kananejczyków.
          Początek księgi mówi: nastało inne pokolenie, które nie znało Pana, ani też tego, co uczynił dla Izraela (2,10). Zdanie to ujawnia pewną stałą regułę, która jest prawdziwa do dnia dzisiejszego. Każde nowe pokolenie musi od nowa odkrywać Boga. Przekazywanie wiary przez ojców nie do końca jest skuteczne. Czasami odbywa się to w świetle dramatów osobistych i społecznych. Ponieważ wiąże się to z aktem wiary, człowiek musi sam w swoim sercu dokonać rozpoznania. Bóg jako Osoba, zwraca się osobiście do każdego człowieka i domaga się osobistej odpowiedzi poprzez wiarę (wewnętrzne zaakceptowanie).                     

Poszczególni sędziowie:

  • Jozue (Joz)
  • Otniel, Ehud, Szamgar (Sdz 3,7-31)
  • Debora i Barak (Sdz 4,1-5,31)
  • Gedeon (Sdz 6,1-8,35)
  • Tola, Jair (Sdz 10,1-5)
  • Jefte (10,6-12,7)
  • Ibsan, Elon, Abdon (Sdz 12,8-15)
  • Samson (Sdz 13,1-16,31)
  • Samuel (1 Sm 1,1-25,1)

          Księga Sędziów pokazuje tylko tych sędziów, których rola zaważyła na losach narodu. Centralna myśl jest następująca – jeżeli naród oddala się od Boga przez bałwochwalstwo, wtedy zasługuje na karę i wpada w ręce swoich wrogów.

poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Księga Jozuego 2


          Księga Jozuego nawołuje: Bądź mężny i mocny? Nie bój się i nie lękaj, ponieważ z tobą jest Pan, Bóg twój, wszędzie, gdziekolwiek pójdziesz (Joz 1,6; 1,9).
          Historia Rachab jest bardzo pouczająca. Sfera seksualna jest mniej ważna. Nie należy jej wyolbrzymiać i traktować jako sacrum. To tylko cielesne igraszki, słabości, namiętności, sposób na życie.  Liczy się postawa wobec potrzebujących.  Zwiadowcom izraelskim potrzebna była pomoc. Ryzyko było wielkie. Groziła utrata życia, a jednak. Przyrzeczenie wywiadowców spełniło się. Rachab i jej rodzina zostali uratowani.
          Cudowne przejście przez Jordan, to powtórka z koncepcji przejścia Mojżesza przez wodę. Widać, hagiografowie nie za wiele włożyli pracy w przekazie idei cudownej  ingerencji Boga.
          Zdobycie Jerycha okazało się literackim niewypałem. Nikt Jerycha nie bronił, dawno było zburzone.  Jozue przeklina: «Niech będzie przeklęty przed obliczem Pana człowiek, który podjąłby się odbudować miasto Jerycho (Joz 6,26). Zwracam uwagę, że to człowiek przeklina, a nie Bóg. Klątwa miała na celu utrzymanie narodu w czystości. Jednocześnie była znakiem sądu Bożego nad grzechem mieszkańców Jerycha.
           Podczas napadu na miasto Izraelici przywłaszczyli sobie wojenne zdobycze. Wojna jednak była święta. Chodziło o zrealizowanie planu Boga. Łupy wojenne obłożone klątwą były zbrodnią: Izraelici dopuścili się przestępstwa na rzeczach obłożonych klątwą. Akan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z pokolenia Judy, przywłaszczył sobie coś z dobra obłożonego klątwą, dlatego zapłonął gniew Pana przeciw synom Izraela (Joz 7,1). To nie Bóg zapłonął gniewem, ale brak szacunku do prawa żydowskiego. Izraelici bali się gniewu Boga. Wierzono w Jego władzę dosłownie. W imię tej wiary sami wymierzali kary tym, którzy złamali prawa. Grzech został usunięty z narodu. Izraelici po drugim podejściu zdobywają miasto Aj.
          Fikcja literacka, albo niepełna prawda. Księga pokazuje jednak prawa narodu i potrzebę jego przestrzegania.
          Jozue dokonuje podziału ziemi wśród 12 plemion Izraela. Filistea oraz Fenicja nigdy nie stały się izraelskimi. Spośród 12 pokoleń tylko pokolenie Lewiego zamiast ziemi, otrzymało tzw. miasta kapłańskie i lewickie (wśród nich „miasta ucieczki”, czyli azylu). Zostało ono także zobowiązane do troski o Przybytek Pański (później o świątynię).
            Poniżej mapa przedstawia z grubsza symboliczny podział ziemi według pokoleń izraelskich. Obszary te trzeba było jeszcze zdobywać. Historycznie zmieniały 
się pod naporem Ammonitów, Moabitów i innych walk plemiennych.



wg: www.kerygma.pl/stary-testament/72-12-pokolen-w-ziemi-obiecanej1

          Księga Jozuego przedstawia człowieka wielkiej wiary. Jozue jest przedstawiony jako wielki wódz. Imię Jozue, w hebrajskim brzmieniu Jehoszua, znaczy Jahwe jest zbawieniem. Imię Jezus, to to samo imię Jehoszua w brzmieniu nowotestamentowym. Jozue zawierzył Bogu i był Jemu posłuszny, ufał Bogu we wszystkim, był człowiekiem wiary, człowiekiem odwagi, entuzjazmu, zachęty, był typem przywódcy. Jego postać, podobnie jak postać Mojżesza, zapowiada Chrystusa. Ziemia Obiecana jest obrazem odpocznienia w wierze, obrazem stanu duchowego, w którym człowiek wierzący doświadcza błogosławieństwa pojednania z Bogiem, pokoju i równowagi duchowej. Możemy powiedzieć, że księga Jozuego zajmuje w Starym Testamencie podobne miejsce, jak w Nowym Testamencie List do Efezjan. Obie te księgi mówią o pełni duchowych błogosławieństw, które stają się udziałem człowieka, gdy wierzy i ufa Bogu. Księga Jozuego jest wielką ilustracją podstawowej prawdy biblijnej, że do odpocznienia w wierze nie można dojść dzięki własnym wysiłkom, ale jedynie z mocą Ducha Świętego, gdy powierzy się swoje życie Chrystusowi. Księga Jozuego obrazowo ukazuje sposób, w jaki wierzący człowiek wchodzi w posiadanie tego wszystkiego, co daje mu Bóg (www.twr.osw.pl/ttb.asp?ttbid=13).


niedziela, 28 sierpnia 2016

Jak więc można poznać prawdę?


– Mówi Pan, że Kościół nie do końca uwypuklił idee Jezusa, czy może Pan przybliżyć tę tematykę?

Doktryna chrześcijańska umieściła Jezusa częściowo w rzeczywistości mitycznej i ezoterycznej. Narzuciła bezpośrednie boskie pochodzenie Jezusa. Korzysta z ewangelii w których roi się od własnych kompozycji autorów. Prym wiedzie ewangelia Łukasza. Mateusz nagina fakty w stronę Starego Testamentu. Ewangelia Jana reprezentuje idee wypracowaną przez tzw. szkołę janową. Przykładem jest idea troistości Boga. Wpływ na to miały ówczesne tendencje gnostyczne. Paweł forsował starotestamentowy obraz groźnego Boga karzącego za przewinienia: tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada (1 Tes 5,3; Rz 9,22; 1 Kor 1,18; 2 Kor 2,15). Miał zakodowane w sobie prawdy wiary, przekazane przez szkołę żydowską pierwszego wieku. Paweł ubogacił i wzmocnił doktrynę chrześcijańską w idei narodzonego Boga w postaci Jezusa. Przy tym nie odnosił się krytycznie do instytucji niewolnictwa, w którym wyraźnie widać wykorzystanie człowieka przez człowieka i tragedię personalną i rodzinną niewolników. Kobiety były u niego kimś z gorszego sortu. Traktował je pobłażliwie ale i pogardliwie. Za prace misyjną domagał się zapłaty. Paweł dzielił ludzi na lepszych i gorszych. Straszył wiernych Bogiem itd. Apologeci wzorowali się na nauce ewangelicznej i pogłębiali krzywy obraz doktryny chrześcijańskiej. Kościół swoimi dogmatami pogłębił infantylizm doktrynalny, w tym dogmat o nieomylności papieża, wniebowzięcie NMP i inne.

– To faktycznie zniechęca do wiary.

Nie jest moją intencją nikogo zniechęcać do wiary, bo nie wiarę tu chodzi. Pragnę pokazać jedynie rzeczywistość taką jaka jest. Jej złożoność jest dla wiernych wyzwaniem. Trzeba zmierzyć się ze wszystkim, bo tylko wtedy wiara będzie dojrzała. Wiara przejęta od rodziców jest niedojrzała i w zasadzie ubliża Bogu. Wiedza religijna u chrześcijan jest bliska zeru. Jak można wierzyć, nie wiedząc w co się wierzy?! Niestety sam Kościół ubliża swojemu Założycielowi.

– Jak więc można poznać prawdę?

Do prawdy można tylko dochodzić. Trzeba najpierw poznać stan rzeczy. Informacje niekorzystne nie odrzucać, ale próbować zrozumieć. Prawda gorzka jest równie ważna, jak prawda zwykła.

– No tak, ale jak rozpoznać stan rzeczy.

Trzeba trzymać się dwóch aksjomatów, w tym: istnienie Boga jest faktem oraz Bóg jest bogiem Miłości szeroko rozumianej.

– Jaki jest największy błąd w przekazie wiary.

To, że ma się gotową receptę na prawdę i ją się głosi. Przyjęcie jej bezkrytyczne zbliża do fanatyzmu religijnego, to jest już katastrofa.

– Co najbardziej Pana fascynuje w Jezusie Chrystusie?

To, że jest piewcą Boga, a zarazem godności człowieka. Potrafił przybliżyć przymioty Boga Ojca oraz ukazać kim naprawdę jest człowiek.

– A Maryja, matka Boga?

Maryja jest przede wszystkim matką Jezusa. To, że Jezus został wywyższony na krzyżu do godności Boga nie jest jej zasługą, ale Syna. Należy oddawać jej należną jej cześć, taką jaką się oddaje bliźniemu.

– Przecież Maryja tak wiele uczyniła dla ludzkości.

Tak, to prawda, ale trzeba pamiętać, że jest człowiekiem, jak każdy z nas i należy się jej cześć w wymiarze ludzkim, a nie boskim.

– Kult Maryjny jest bardzo rozbudowany.

Uniesienia Maryjne nie powinny przekroczyć dobrego smaku. Ona zasłużyła na naszą miłość, a nie chwałę. Chwała przynależy jedynie Bogu.

– Ponoć każdy z nas ma swojego anioła stróża?

Bóg nie potrzebuje pomocników. Aniołowie (stróże), szatan to literackie twory do łatwiejszego zrozumienia przekazu religijnego. Wiara w nich jest przejawem infantylności i niedojrzałości religijnej.

Księga Jozuego 1


          Dla Żydów Księga Jozuego jest dziełem (Nebiim – Prorocy) Proroka starszego i stanowi ważne uzupełnienie Tory. Dla chrześcijan jest księgą kanoniczną. Duży wpływ na kompozycje księgi miała tradycja deuteronomiczna.
          Księga Jozuego opisuje wydarzenia historyczne. Wiele z nich potwierdzają badania archeologiczne. Rzecz w tym, że fakty historyczne zostały mocno naciągnięte do koncepcji hagiografów. Brak szczegółowych danych pozwolił na idealizowanie i upiększanie wydarzeń. Obecne badania archeologiczno-historyczne ukazują inny obraz wydarzeń i ujawniły częściowo prawdę historyczną.
          Głównym przesłaniem księgi jest, że Kanaan został zasiedlony przez naród wybrany. Sukces jest przypisany Bogu. Spełnił On swoją obietnicę. Człowiek był tylko narzędziem Boga.
          Kościół katolicki podaje, że Księga Jozuego została spisana najprawdopodobniej pomiędzy 1400 a 1370 r. przed Chr. Jednak badania naukowe umieszczają redakcję w okresie kiedy powstawały dzieła deuteronomiczne w środowisku co Księga Powtórzonego Prawa (koniec VII w. przed Chr.). Korzysta jednak z innych źródeł. Duża część Księgi Jozuego pochodzi z poematów epickich, które zachowały się w Gilgal. 
          Badania archeologiczne potwierdzają zburzenie wielu miast kananejskich, ale w skromniejszej skali. Wykopaliska przeprowadzone na terenie starożytnego Jerycha mówią, że miasto było już zniszczone, gdy przybyli tam Izraelici. Podobnie, o wiele wcześniej, zniszczone było miasto Gilgal.
          Głównym bohaterem jest Jozue, postać bliska Mojżeszowi. Został on upoważniony do wprowadzenia ludu do Ziemi Obiecanej (Lb 27,18–23, Pwt 31,7n).
          Czytając Księgę Jozuego można odnieść różne odczucia. Na pierwszy plan wysuwają się okrucieństwa, potępienia, klątwy, gwałty, składanie ofiar z ludzi, zabijanie dzieci, cherem[1], czystki etniczne. Można odnieść wrażenie, że Izraelici nie byli lepsi od reszty świata. Owszem, Jozue ubolewa, że ludy, które były tępione przez Izraelitów dopuszczały się składania ofiar z ludzi i dlatego zasłużyły sobie na taki los. Jednak tutaj również mordowano kobiety, starców, a przede wszystkim dzieci. Gdzie w tym wszystkim był Bóg? Czy naprawdę Bóg jest taki okrutny? Czy Bóg, który kazał Jozuemu zabić wszystkich mieszkańców miasta włącznie z kobietami, niemowlętami i starcami, jest Bogiem miłości? Czyż Bóg Starego Testamentu nie jest raczej bezwzględnym i okrutnym Bogiem zemsty?
          Nawet historia nierządnicy Rahab budzi zdziwienie, że dziwka jest protoplastką rodu Jezusa[2].
          Język księgi i treść jest nie do przyjęcia dla katolików głęboko wierzących, mających przed sobą oblicze Boga kochającego i miłosiernego.
          Jakie korzyści można odnieść czytając tę pseudo historyczną opowieść, skażoną historiograficznie, ujmującą fakty w sposób zniekształcony, zafałszowany?
          A może księga jest na tyle ciekawa, że ujawnia okropności historyczne. Przed prawdą nie należy uciekać. Może tak było? A jeżeli nie, to takie zło było w umysłach piszących.
          Aby nie popełnić błędnych pouczeń, należy uwzględnić, że Bóg nie ma nic wspólnego z ludzkim ujmowaniem historii. Księga ujawnia ludzką prawdę. Świat był i jest okrutny. Człowiek człowiekowi wilkiem. Niestety, tak się dzieje do dnia dzisiejszego. Codziennie giną małe niewinne dzieci.
          Księga ma pouczać, uwrażliwiać obecnego czytelnika. Z księgi trzeba wydobywać jej dobre pokłady mimo, że baza historyczna jej jest wątpliwa. Dr Łukasz Niesiołowski-Spano: Badania archeologiczne nie potwierdzają, że miasta wymienione w Księdze Jozuego jako zrównane z ziemią rzeczywiście doświadczyły takich gwałtownych zniszczeń w krótkim czasie. Nie ma też żadnych śladów rzezi ludności. Księga Jozuego wspomina o niemal całkowitym wytępieniu mieszkającej tam ludności, a taka masakra pozostawiłaby jakieś ślady, choćby w postaci nagromadzenia grobów datowanych na ten sam czas albo załamania kultury materialnej. A żadnego takiego śladu nie znaleziono. Nie wspominając już o tym, że ta rzekomo siejąca zniszczenie armia izraelska zachowywała się dość dziwnie i niekonwencjonalnie (Newsweek).


[1] Cherem - najsurowsza kara odrzucenia, klątwa za rażące naruszanie prawa.
[2]  Rahab wyszła za mąż za Salmona, jej synem był Booz (mąż Rut), jego synem Obed, jego synem Jesse, a z kolei jego synem – Dawid, król Izraela. Rahab, będąc prababką Dawida, weszła do linii mesjańskiej, w której „według ciała” urodził się Jezus (Ewangelia wg Mateusza 1,5).

sobota, 27 sierpnia 2016

Deuteronomium 5


          Księga Powtórzonego Prawa poucza, jak Żydzi wprowadzili instytucję prawną do ochrony tych, którzy zostali niesłusznie posądzeni za umyślne morderstwo. Wyznaczono w tym celu trzy miasta: Beser, Ramor i Golan. Każdy, kto się w nich schroni przedłuża automatycznie proces sądowy. W miastach tych nie wolno było pozbawiać życia tych, którzy się schronili. Był to rodzaj azylu, ale i utraty swobody poruszania się.
          Opis (midrasz haggadyczny) w Księdze Powtórzonego Prawa ma charakter komentarza wzbogacanego elementami legendarnymi albo zaczerpniętymi z podań pozabiblijnych (egipskich).       
         Treść dekalogu jest w zasadzie podobna do opisu znajdującego się w Księdze Wyjścia (Wj 20,2–17). Zasady moralne które znalazły się w Dekalogu, znane były w Egipcie już w czasach przedmojżeszowych [1]. Różnice wynikają ze swobodnego pisania, a nie przepisania żywcem z Księgi Wyjścia. Poza tym, była okazja uporządkować stare przepisy do nowych okoliczności.
          Autor wprowadził do tekstu żydowskie prawo, które pochodziło z tradycji oraz obcych zapożyczeń (Egiptu). Mojżesz mógł skorzystać z wiedzy jaką nabył na dworze faraona: został wychowany we wszelkiej mądrości Egipcjan (Dz 7,22).
          W Księdze Wyjścia napisano: Gdy skończył rozmawiać z Mojżeszem na górze Synaj, dał mu dwie tablice Świadectwa, tablice kamienne, napisane palcem Bożym (Wj 31,18), natomiast dalej i w Księdze Powtórzonego Prawa:  Mojżesz wyciosał dwie tablice kamienne jak pierwsze (Wj 34,4; por. Pwt 10,1).
Wyrycie tablic wymagało czasu: Mojżesz opóźniał swój powrót z góry (Wj 32,1).
          Jeżeli Dekalog pochodzi od Mojżesza, jego tekst, który wyszedł spod ręki tego wielkiego przywódcy Izraela, musiał się znacznie różnić od tekstu zachowanego w Biblii. Dowodem na to, że z biegiem czasu tekst ten uległ zmianom, są dwie wersje Dekalogu, między którymi zachodzą wprawdzie nieistotne, ale wyraźne różnice [2].
          W Kodeksie deuteronomicznym powtórzono przyzwolenie na spożywanie mięsa:  Gdy Pan, Bóg twój, rozszerzy twe granice, jak ci przyrzekł, a ty powiesz sobie: «Chcę jeść mięso», gdy dusza twoja zapragnie jeść mięso, możesz jeść mięso do woli. Jeśli daleko od ciebie będzie miejsce, które obrał Pan, Bóg twój, by tam umieścić swe imię, możesz zabijać z większego i z mniejszego bydła, które ci dał Pan, stosownie do mojego nakazu, ile zechcesz, i będziesz spożywał w obrębie swych murów do woli. Ale jeść będziesz, jak się je gazelę i jelenia; tak możesz je spożywać. Zarówno czysty, jak i nieczysty mogą je spożywać. Ale się wystrzegaj spożywania krwi, bo we krwi jest życie, i nie będziesz spożywał życia razem z ciałem (Pwt  12,20–23)
          Kapłani, hagiografowie dbali też, aby prawo ustanowione było jednoznaczne i nie podlegało nadużyciom: niczego nie dodasz i niczego nie ujmiesz (Pwt 13,1);  Nie będziesz naginał prawa, nie będziesz stronniczy (Pwt 16,19).
          Brak mężczyzn spowodował, że prawo do wielożeństwa zostało dopasowane do sytuacji: Nie będzie miał zbyt wielu żon  (Pwt 17,17). Prawodawcy pozostawili sobie pole manewru w zależności od okoliczności.


[1]  Synowiec Julius Stanisław OFMConv., Prorocy Izraela, wydanie II, wyd. Bratni Zew, Kraków 1997 str. 82.
[2]  (tamże str. 83)

piątek, 26 sierpnia 2016

Deuteronomium 4


          Ciągły kontakt Mojżesza z Bogiem może podsuwać myśl, że Bóg jest widzialny (do zmysłowego poznania), dostępny zmysłowo. Autor Księgi Powtórzonego Prawa zaznacza (Pwt 4,16–20), że każda próba opisu Boga byłaby profanacją (bałwochwalstwem). Autor pisze prawdę. Eliminuje przy tym nadmierną dociekliwość Żydów, którzy chcieliby wiedzieć w kogo należałoby wierzyć. W rozdziale ósmym Księgi napisano: nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana  (Pwt 8,3). Słowa te powtórzy później Jezus (Mt 4,4). Pedagogika jest jasna:  Strzeż więc nakazów Pana, Boga twego, chodząc Jego drogami, by żyć w bojaźni przed Nim (Pwt 8,6). Jak widać w tekście wprowadzone są mądrości odczytane przez hagiografów. Podane są na sposób semicki – Boga karzącego. Bojaźń Boga jest wskazana. Kościół łagodzi te słowa egzegezą, że chodzi o bojaźń wynikającą z bojaźni, aby Boga nie zranić.
          Dla autorów obecność Mojżesza na Ziemi Obiecanej byłoby ryzykowne. Musiałby zostawić jakieś ślady, których brak. Napisano więc: Z waszego powodu rozgniewał się na mnie Pan i przysiągł, że nie przejdę Jordanu, nie wejdę do pięknej ziemi, którą wam daje Pan, Bóg wasz, w posiadanie (Pwt 4,21).
          Im bardziej przedstawia się Boga podobnego do człowieka: On jest Bogiem zazdrosnym (Pwt 4,24), tym bardziej uwidacznia się ludzkie autorstwo Biblii. Dla znawców wiadomo, że jest to  symbolika, ale złożoność tekstów, metafory narażają Pisma na zbyt swobodne i karkołomne interpretacje. 
          Autorzy obrazują Boga jako władcę: biorę dziś niebo i ziemię przeciwko wam na świadków, że prędko zostaniecie wytraceni z powierzchni ziemi, do której idziecie przez Jordan, aby ją posiąść (Pwt 4,26). Bóg karze i wynagradza. Taki obraz Boga jest nieporozumieniem.
           Autorzy chcą trafić głęboko do ludu będącego w niewoli, stąd ta emocja:
Wtedy będziecie szukali Pana, Boga waszego, i znajdziecie Go, jeżeli będziecie do Niego dążyli z całego serca i z całej duszy (Pwt 4,29). Musicie uwierzyć, aby Bóg przywrócił Wam obiecaną ziemię. Jeżeli nie, to będziecie w rozpaczy szukać Pana.
          Gdyż Bogiem miłosiernym jest Pan, Bóg wasz, nie opuści was, nie zgładzi i nie zapomni o przymierzu, które poprzysiągł waszym przodkom (Pwt 4,31). Warto zapamiętać ten werset. Mówi on o Bogu miłosiernym. Idee tę teologicznie rozwinie pięknie siostra Faustyna. Nie mniej trzeba wiedzieć, że Boga miłosiernego odczytano już o wiele wcześniej.
         Autorzy próbują przekonywać, że lud żydowski jest ludem szczególnym, wybranym przez Boga. To im pokazuje się Pan w znakach i do nich przemawia. Nie ma takiej samej religii na świecie.

czwartek, 25 sierpnia 2016

A niby skąd ta pewność?


          Doktryna wiary nie opiera się na faktach historycznych, bo ich jest mało, a na wizji jej założycieli. Wizja może pochodzić od daru odczytania zamysłu Stwórcy (Abraham, Mahomet,...).

– A jeżeli nie?

          Tak czy siak, religia jest zamysłem ludzkim. Od inteligencji i siły przekonywania autorów zależy, czy ich koncepcja zostanie zaakceptowana i przyjęta. Ważne dla autorów jest, aby ich koncepcja stała się własnością każdego wierzącego.

– W ten sposób można tworzyć wiele religii?!

I tak się dzieje. Na świecie równolegle działa wiele tysięcy różnych opcji (sekt).

– To może generalnie zniechęcać do wiary.

I zniechęca. Wiele osób daje sobie z tym spokój, przybywają ateiści.

– To dobrze, czy źle?

Pomimo, że religię tworzą ludzie, to jest coś na rzeczy. Ludzie ją potrzebują niezależnie od wykształcenia i statusu społecznego.

– Dlaczego?

Bo za religią stoi jedyny Stwórca.

– A niby skąd ta pewność?
               
To wynika z wiedzy, logicznej konieczności istnienia Stwórcy świata.

– Wiedza, to nie wiara.

O Bogu się wie, a nie wierzy w Niego (podejście filozoteistyczne). Wiara jest następcą wiedzy. Wiara obejmuje, to co nie jest pewne, a więc np. Jego przymioty. Wiara dotyczy np. Boskości Chrystusa itd. Na tej wiedzy buduje się własny obraz i przestrzeń wiary. Nie szkodzi, że każdy ma inne spojrzenie. Ważne jest przyjęcie podstawowej Prawdy Boga jako Stwórcy.

– Czy człowiek jest zmuszony do wiary w Boga?

W pewnym sensie tak, organicznie, z potrzeb wewnętrznych, które zostały w nim zainstalowane.

– Czy wszystko jedno, jaką religię przyjmuje się za swoją?

To zależy od rozpoznania i przyjęcia w swoim sercu. Co człowiekowi jest bliższe, w to wierzy.

– A Pan, którą religię uznaje?

Obecnie własną, ale najbliżej mi do Kościoła chrześcijańskiego.

– Mimo, że ma paskudną historię?

Tak, bo jest najbardziej rzeczywisty i ludzki. Kościół jest taki, jak ich członkowie. Jeżeli zmieni się człowiek, zmieni się i Kościół.

– Nie drażni Pana ich doktryna?

Co do etyki jest najlepsza jaką znam. Co do  historiografii to stałem się już pobłażliwy. Patrzę na Kościół jak ojciec, który ma różne dzieci, ale kocha wszystkie. Poza tym fascynuje mnie Jezus Chrystus i cała Jego działalność. On przekazał wiedzę, którą nie do końca zgłębił i wykorzystał sam Kościół.

– Tu Pan przesadził.

Powiem inaczej. Kościół wypaczył idee Jezusa przez forsowanie własnej doktryny opartej na mitach i legendach. Ważniejsze dla niego jest np. pojęcie Trójcy świętej, niż np. przekaz Jezusa o wielkości człowieka. Trzeba rozumieć tu, zamysł Boga odnośnie człowieka. Człowiek byt niemal doskonały (tytuł mojej książki). Nie ma tu nic z pychy, ale wielkość daru, który powinien być poznany przez każdego wiernego.

Deuteronomium 3


        Badania historyczno archeologiczne wykazały, że zasiedlenie Palestyny było długim i raczej spokojnym procesem infiltracji Izraelitów z tubylcami.  Można to odczytać w perykopach: Nie grozić Edomitom!; Nie napadać na Moabitów!; Nie zaczepiać Ammonitów!. Nie zaczepiajcie ich, gdyż nie dam wam nic z ich ziemi, nawet tyle, co stopa zakryje, bo Ezawowi dałem na własność góry Seir. Pokarm do jedzenia kupujcie od nich za pieniądze! Nawet wodę do picia nabywajcie od nich za zapłatą! (Pwt 2,5–6).
          Tam gdzie nie udało się zasiedlenie wskazuje na karę Bożą. Bunt jest wyrazem sprzeciwu wobec Boga. Widzieliście na własne oczy, co uczynił Pan w Baal-Peor, jak każdego człowieka, który poszedł za Baalem z Peor, wyniszczył Pan spośród was (Pwt 4,3). Przestroga ta miała charakter pouczający dla Izraelitów będących w niewoli babilońskiej. Bunt jest wyrazem braku wiary. Pamiętajcie!
           Wobec tezy, że Bóg nikogo nie karze, nie do przyjęcia są teksty mówiące o wyniszczeniu człowieka przez Boga.
           Okres 40-letni zasiedlania może wskazywać na proces pokojowy. Zbrojne zajęcie ziem było by procesem krótszym. Aby wykazać waleczność Izraelitów napisano: W tym czasie zdobyliśmy wszystkie jego miasta i klątwą obłożyliśmy każde miasto, mężczyzn, kobiety i dzieci, nie oszczędzając niczego oprócz zwierząt, któreśmy sobie pobrali, i łupu z miast przez nas zajętych. (Pwt 2,34–35).
           Elementy tekstu typu: Lecz przez was rozgniewał się na mnie Pan i nie wysłuchał mnie (Pwt 3,26) jest rodzajem asekuracji, że nie wszystko poszło jakby się chciało.
          W tekstach wielokrotnie powtarzane są słowa: strzeżcie się (Pwt 4,9). Autor Księgi chciał zaznaczyć konieczność w wiarę w Boga. Dla Izraelitów była ona potrzebna. Żydzi mieli na nowo uwierzyć w jedynego Boga i że są narodem wybranym. Uda się wyzwolenie jeżeli będzie zachowana wiara. Jak widać, do dnia dzisiejszego Żydzi nie odzyskali w pełni ziem nadanych przez Stwórcę. Wielka, światowa diaspora Żydów świadczy o nie zakończonej historii wybawienia ludu bożego. Widocznie koncepcja ludzka nie poszła w ślad zamysłu bożego.

środa, 24 sierpnia 2016

Deuteronomium 2


          Centralną postacią Księgi Powtórzonego Prawa (Deuteronomium) jest Mojżesz, jako największy z proroków, będący w szczególnej relacji z Bogiem, dlatego często Pięcioksiąg nazywany jest Prawem Mojżeszowym. Wszystko rozgrywa się w trzech mowach Mojżesza.
          Autor księgi często wkłada w usta Boga własne koncepcje. W czasie czytania księgi dobrze jest traktować je jako ludzką narrację, wtedy treść  nabierze innego znaczenia.
          Księgę Powtórzonego Prawa należy czytać z pozycji głównego odbiorcy, a mianowicie Żydów będących na wygnaniu. Im potrzebne było wsparcie i wiara w odzyskanie zagrabionych ziem.
         Celem Księgi było uświadomienie Żydom będących w niewoli, że są narodem wyjątkowym, wybranym przez Boga do spełnienia misji Bożego Objawienia. To, że są w niewoli, to kara za ich odstępstwa od wiary. Bóg jednak  daje nadzieję na przywrócenie dawnej świetności. Trzeba jednak zaufać i wrócić do wiary ojców. Księga Powtórzonego Prawa ma przypomnieć najbardziej istotne elementy wiary. Wykorzystuje do tego postać Mojżesza i historię powrotu Żydów z niewoli egipskiej. Aby osiągnąć swój szczytny cel hagiografowie kreują opowieść, pisząc sceny nieprawdziwe, gloryfikujące, zmieniające fakty historyczne.
          Ważnym przesłaniem jest, że mimo niewoli, Bóg jest ze swoim narodem. Pan, Bóg wasz, który idzie przed wami, będzie za was walczył (Pwt 1,30). Nie trzeba więc bać się, bo Bóg czuwa osobiście nad swoim wybranym narodem.  Widzialnym przywódcą jest Mojżesz, ale główne kierownictwo należy do Boga.
           Aby przekonać Żydów, że ziemia w której mieszkali przed niewolą jest darem od Boga, deuteronomiści napisali:  Pan, nasz Bóg mówił do nas na Horebie: «Już dość waszego pobytu na tej górze. Ruszajcie, idźcie, ciągnijcie ku górom [...] aż po wielką rzekę Eufrat. Patrzcie, wydaję wam ten kraj. Idźcie, posiądźcie tę ziemię, którą Pan poprzysiągł dać Abrahamowi, Izaakowi, Jakubowi, a po nich ich potomstwu» (Pwt 1,6–8); Pan, twój Bóg, wydał tobie tę ziemię. Wejdź, weź ją w posiadanie, jak ci obiecał Pan, Bóg twoich ojców. Nie lękaj się, nie trać ducha!   (Pwt 1,21).
           Wszystko jest darem od Boga, w tym władza.  Mojżesz ustanawia Sędziów do kierowania plemionami izraelskimi. Władza Izraelitów od Boga pochodzi (Pwt 1,9–18): gdyż jest to sąd Boży (Pwt 1,17). Chodziło o to, aby Żyd w niewoli był przekonany, że Bóg szczególnie czuwa nad swoim wybranym ludem. Bóg jest hojny dla swojego ludu, ale też sprawiedliwy (surowy i miłosierny).

wtorek, 23 sierpnia 2016

Deuteronomium 1


          Księga Powtórzonego Prawa zamyka Torę i jest piątą księgą Starego Testamentu i Biblii. Jest ona wyjątkowa i znacznie różni się od pozostałych. Jest przede wszystkim jednolita w odróżnieniu np. od Księgi Rodzaju na którą składa się wiele tradycji. Ma ton pouczający i kaznodziejski. Według nauki Kościoła chrześcijańskiego powstała na gruncie tradycji – przekazu ustnego, podawana poprzez pokolenia, przechowywana przez kapłanów lewickich w północnym państwie Izraela. Być może w VIII w. przed Chr., za czasów Jeroboama II powstał prototyp księgi mający na celu zmodernizowanie dawnego prawa zapisanego w Księdze Wyjścia (Wj 19–24).
          Po upadku państwa północnego w 722 r. przed Chr.  wierni przenieśli księgę do Jerozolimy. Pierwsza modyfikacja została wykonana za króla Ezechiasza  (728–699 przed Chr.), troszczącego się o moralne odnowienie Izraela. W czasie panowania jego syna Manassesa (699–643) księga została ukryta w świątyni jerozolimskiej. Potem została jakby w zapomnieniu.
          Za czasów króla Jozjasza (639-609 rok p.n.e.)  ok. 622 r. przed Chr.  została odnaleziona przez arcykapłana Chilkjasza: Wtedy arcykapłan Chilkiasz rzekł do sekretarza Szafana: Znalazłem w świątyni Pana księgę zakonu. I wręczył Chilkiasz księgę Szafanowi, który ją przeczytał (2 Krl 22,8 oraz przypis BT).  
          Czy księga odnaleziona przez Chilkiasza była prototypem Księgi Powtórzonego Prawa? Wszystko wskazuje, że tak. Ciekawe są jej dalsze losy. Nauka Kościoła poucza, że redakcję końcową dokonano w czasie niewoli babilońskiej (VI w. przed Chr.). Zatarła ona wiele dawnych wyrażeń i przekazów. Zadbano o jej jednolitość (podobnie było w przypadku Księgi Kapłańskiej). Stąd trudność w odróżnieniu fragmentów starszych i młodszych. Księga zawiera w sobie fragmenty starsze z okresów królów judzkich, jak również poematy (Pwt 32,33).  W swym tonie jest bardziej kaznodziejska i pouczająca.
           Zaskakujące są opinie umiarkowanych badaczy Biblii. Twierdzą oni, że dla ratowania narodu żydowskiego będącego w niewoli babilońskiej wymyślono historię Abrahama i Mojżesza, a ich czyny umieścili w odległej przeszłości. Deuteronomiści [1] spisali i skompilowali najważniejsze teksty księgi. Trudno dociec prawdy, ale faktem jest, że ostatnia redakcja dała pożądany efekt końcowy. Broni ona idei Mojżesza i próbuje uwiarygodniać historycznie jego postać.
          W  czasie ostatniej redakcji dokonano modyfikacji jeszcze innych ksiąg biblijnych (Jozuego, Kapłańska). Fałszerze mieli szczytny cel – uratować naród Żydowski będący w niewoli babilońskiej.


[1] Od greckiej nazwy  Księgi Powtórzonego Prawa – Deuteronomium. Nazwą tą określa się tradycję religijną.  W ramach niej wyróżnia się przedwygnaniową (sprzed niewoli babilońskiej) tradycję deuteronomiczną i wygnaniowo-powygnaniową tradycję deuteronomistyczną. Deuteronomium oznacza „powtórzone prawo".

poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Funkcjonał zapożyczony


          W matematyce używa się pojęcie funkcjonału. Słowo funkcjonał pochodzi z rachunku wariacyjnego, gdzie oznacza funkcję, której argument jest funkcją, wartość jest liczbą (lub zbiorem liczb, wektorów). Analiza funkcjonalna bada wynik jak i argumenty. Pojęcie to zostało przez autora zapożyczone do opisu nie-bytu.
          Najprostsza definicja bytu  (kluczowe pojęcie ontologii) mówi, że byt to jest to, co jest (Parmenides). Na byt składa się substancja i przypadłość. Substancja to podłoże bytu (substancja materialna jak np. kot, pies), a przypadłość jest opisem własności substancji (kolor sierści kota, psa). Gdy substancja jest nieznana lub nieokreślona trudno mówić o jej przypadłościach (oficjalne stanowisko filozofii).
           Nie-byt to przeciwieństwo bytu i określa nicość. Co to jest nicość? Pojęcie "niebyt" pojawia się po raz pierwszy w poemacie Parmenidesa z Elei. Niebyt jest tam pojęciem pustym – nie ma nic, o czym można powiedzieć, że jest niebytem. Istnienie niebytu w jakiejkolwiek formie jest wewnętrznie sprzeczne i bezsensowne, a sama nicość jest jedynie logicznym dopełnieniem pojęcia bytu: czysto poznawczym aktem negacji na tym pojęciu. "Niebytu nie ma" – pisze więc Parmenides, a ludzi poszukujących wiedzy na ścieżce nicości nazywa "dwugłowymi": czyli rozumującymi dwojako, rozbieżnie, bezsensownie (wikipedia).
          Takie rozumienie nie-bytu przyjęło się w całej filozofii antycznej. Pierwsze istotne rozwinięcie wizji Parmenidesa nastąpiło za sprawą doktryny św. Tomasza z Akwinu.
          Powyższe definicje są poprawne przy założeniu, że materia istnieje jako stworzony samodzielny substytut. Przyjmując dynamiczną wizję świata należy powyższe pojęcia zmodyfikować. Jeżeli mowa jest o materii, to należy ją traktować jako produkt energetyczny, który przyjmuje właściwości materii. Ponieważ energia ma nieokreślone podłoże, definicja bytu energii jest niejasna. Może lepiej pasuje do niej pojęcie nie-bytu? Przypadłość nie-bytu nabiera własności dynamiczne i co najważniejsze skutkujące. Przypadłość przejmuje rolę sprawczą. Skutek staje się faktem. Substancją nie-bytu są pojęcia: miłość, dobro, zło, szczęście, świadomość, energia. Czy one są tylko wytworem umysłu, czy można im przypisać realne istnienie? Autor urealnia nie-byty.  Do nich dołącza równie istoty nadprzyrodzone: Boga, dusze, które według słów Stwórcy (Wj 3,14) istnieją. Kiedy mówi się o miłości Boga, mówi się o jego przypadłości, ale On sam jest Miłością, a więc Miłość realnie istnieje. Dobroć uczyniona przez człowieka, na mocy danej przez Boga również istnieje i skutkuje w czynach. Dobroć rozchodzi się, czyni dobro, neutralizuje zło. Zło czyni szkody, rozchodzi się, a więc działa, czyli jest. Energia ulega stale entropii. Choć można ją kumulować i przechowywać, to ona stale działa. Energia jest przeliczalna. Energia jest pojęciem prostym, i nikt nie powie, że jej nie ma.
         Autor, przyznaje, że bezwiednie, określił siłę sprawczą skutkującą jako funkcjonał, a więc w rozumieniu dynamicznego opisu świata nie-byt jest funkcjonałem.
         Porównując funkcjonał matematyczny z funkcjonałem sprawczym można doszukać się pewnej zbieżności. Funkcjonał matematyczny w wyniku daje liczbę (konkretną, przy rozszerzonej definicji daje zbiór), natomiast argumentem jest funkcja, która jest opisem zjawiska matematycznego. Funkcjonał sprawczy jest skutkiem (czymś konkretnym), a podłożem jest substancja duchowa (w świecie rzeczywistym pojęcie nieokreślone).
        Dynamiczne właściwości świata stanowią nie tylko o jego działaniu, ale pochodzeniu. Świat funkcjonuje nie dlatego że jest, ale że działa. Zmysłowość jest wytworem umysłu przez transformację bodźców.
         Nie wszystkie funkcjonały mają tę samą naturę. Np. dobroć jest narzędziem sprawczym. Szczęście jest wskaźnikiem emocji pozytywnej. Bóg jest Stwórcą sprawczym. Dusza jest emanacją natury Boga. Energia jest pochodzenia boskiego, ale została ona przypisana do świata rzeczywistego. Nie należy ją identyfikować ze świadomością, funkcjonałem, której przypisano wieczność.
        Tak jak trudna do zrozumienia jest teoria względności, do której autor jest sceptycznie nastawiony, tak dynamiczna wizja świata jest przedmiotem jego wiary.

niedziela, 21 sierpnia 2016

Bóg nigdy by nie powiedział


          Kiedy pisze się bajkę łatwo jest wprowadzać niezwykłe zdarzenia, wręcz nieprawdziwe. W Biblii wielokrotnie powtarzane są zwroty: Bóg ukazał się ... powiedział do niego: (por. Rdz 35,9–10). Natrętny antropologizm Boga potrafi zniechęcić czytelnika do studiowania Biblii. Czytając, trzeba wyciszyć emocje i skupiać się na teologicznym przekazie. Ktoś zapyta, a może i przekaz jest wymyśloną bzdurą? Na ten temat już pisałem, ale powtórzę. Autor natchniony odczytuje intencje Boga w swoim sercu. Przekazaną treść obrazuje w piśmie. Intencje nie są wyrażone słownie lecz są stanem ducha. Co to znaczy? To znaczy: Wiem, ale trudno to ująć słowami.  Dosyć sprytne tłumaczenie. Jedyne, aby wierzyć, że Bóg odsłania swoje racje. Bóg może wpływać jedynie na stan ludzkiego ducha. Cokolwiek dobrego odczyta się w sercu – od Boga pochodzi.
          Spostrzegawczy czytelnik dojrzy, że przesuwam wiarę w inne miejsce. Nie wierzę w przekazy słowne podane w Biblii, a wierzę w mechanizm relacji Boga z człowiekiem. Są one w przestrzeni duchowej. Człowiek odczytuje Boga przez zdolność jaką od Niego otrzymał. Ta wiara koreluje z wiedzą jaką nabyłem, studiując tematykę religijną od ponad 30 lat .
         Bóg nigdy by nie powiedział:  Po czym Bóg rzekł do niego: «Ja jestem Bóg wszechmocny. Bądź płodny i rozmnażaj się» (Rdz 35,11). Słowa bardziej pasują do przekazu ludzkiego, w których chce się podkreślić, że Bóg jest wszechmocny. Jest tu więc pewna polityka, koncepcja autora.
          Kraj, który dałem Abrahamowi i Izaakowi, daję tobie; i twemu przyszłemu potomstwu dam ten kraj» (Rdz 35,12). Historycznie plemiona zdobywały tereny i je osiedlały. Silniejszy wygrywał. Izraelici chcieli autorytetem Boga przywłaszczyć sobie cudzą ziemię (Kanaan). Jest to nadużycie. Nawet obecne zasiedlenie Żydów w Palestynie zostało załatwione politycznie przy wsparciu innych silniejszych narodów (Anglia, USA), a nie zdobyte. Po I wojnie światowej Liga Narodów zgodziła się na stworzenie Mandatu Palestyny pod brytyjskim protektoratem, z celem utworzenia „żydowskiej siedziby narodowej”. W 1947 Organizacja Narodów Zjednoczonych zgodziła się na podział Palestyny na dwa państwa: żydowskie i arabskie. 14 maja 1948 (5 ijar 5708) zgodnie z decyzją ONZ państwo Izrael proklamowało niepodległość, jednak okoliczne państwa arabskie odmówiły zaakceptowania planu i rozpoczęły wojnę. I wojna izraelsko-arabska potwierdziła niepodległość i poszerzyła granice państwa żydowskiego poza zasięg przewidziany przez plan ONZ. Od tamtej pory do dzisiaj Izrael nieustannie tkwi w konflikcie z wieloma ościennymi państwami arabskimi. Przez ten czas prowadził kilka wojen. Od swego powstania granice Izraela ze wszystkimi sąsiednimi państwami były tematem sporów. Jednakże Izrael podpisał traktaty pokojowe z Egiptem i Jordanią, są także czynione wysiłki, by kontynuować proces pokojowy z Palestyńczykami (Wikipedia).

sobota, 20 sierpnia 2016

Politeizm u Izraelitów


          Izraelici borykali się ze swoim politeizmem, aż do niewoli babilońskiej. Biblia ujawnia ten problem wielokrotnie. Odkrycia archeologiczne (Hebert Niehr) potwierdzają słowa Biblii.

Rzekł więc Jakub do swych domowników i do wszystkich, którzy z nim byli: «Usuńcie spośród was [wizerunki] obcych bogów»  (Rdz 35,2; 35,4).
Przestrzegajcie wszystkiego, co wam powiedziałem, a imienia bogów obcych nie wymieniajcie, by nikt nie słyszał ich z ust waszych (Wj 23,13).
I spełni się znak albo cud, jak ci zapowiedział, a potem ci powie: Chodźmy do bogów obcych - których nie znałeś - i służmy im (Pwt 13,3).
Przechodząc do bogów obcych, by służyć im i oddawać pokłon, jak słońcu, księżycowi lub całemu wojsku niebieskiemu, czego nie nakazałem (Pwt 17,3).
Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych - taki prorok musi ponieść śmierć (Pwt 18:20).
A Ja zakryję swe oblicze w tym dniu z powodu wszelkiego zła, które popełnił, zwracając się do obcych bogów (Pwt 31:18).
Gdy zaprowadzę ich do ziemi, którą poprzysiągłem ich przodkom, opływającej w mleko i miód, będą jedli do syta, utyją, potem zwrócą się do obcych bogów i służyć im będą, a Mną wzgardzą i złamią przymierze ze Mną (Pwt 31:20).
Usuńcie więc bogów obcych spośród was i zwróćcie serca wasze ku Panu, Bogu Izraela (Joz 24:23).
I wyrzucili spośród siebie obcych bogów, których mieli, a służyli Panu. Wtedy nie mógł Pan dłużej znosić ucisku Izraela (Sdz 10:16).

          Księga Powtórzonego Prawa (Deuteronomium) odzwierciedla wyniki reformy kultu przeprowadzonej przez Jozjasza (641–609). Opracowania deuteronomiczne charakteryzują się językiem, który nie spotyka się w innych źródłach. Księga ta bezkompromisowo potępia oddawanie czci innym bogom i grozi straszliwymi karami tym, którzy ten zakaz złamią. Bóg przedstawiany jest jako istota odległa, całkowicie transcendentna. Ponadto Księga zawiera pewien kategoryczny zakaz: rytuał ofiarny dla Jahwe może się odbywać wyłącznie w świątyni w Jerozolimie i nigdzie indziej (por. artykuł  z tygodnika FORUM  14-21.04.2003 – przedruk z  DER  SPIEGEL).
          Z jakich pobudek kapłani wprowadzali zakazy i nakazy? Czy jedynym powodem była wiara w jednego Boga?  Księga Powtórzonego Prawa sama sugeruje, że została napisana pod potrzeby bieżące. W Drugiej Księdze Królewskiej napisano, że podczas prac porządkowych w świątyni jerozolimskiej (622 r. przed Chrystusem) arcykapłan Chilkjasz znalazł starożytną Księgę Prawa: Wtedy arcykapłan Chilkiasz rzekł do sekretarza Szafana: Znalazłem w świątyni Pana księgę zakonu. I wręczył Chilkiasz księgę Szafanowi, który ją przeczytał (2 Krl 22,8 oraz przypis BT). Czy nie jest tu mowa o pierwotnej wersji Księdze Powtórzonego Prawa?  Według umiarkowanych badaczy Biblii około roku 630 przed Chrystusem deuteronomiści spisali najważniejsze teksty Biblii. Wymyślili postacie Abrahama i Mojżesza, a ich czyny umieścili w odległej przeszłości.
       Temat ten zazębia się z innymi badaniami prowadzonymi nad autentycznością postaci  Abrahama i Mojżesza. Póki co, trudno będzie obronić ich autentyczność historyczną.